Zachodnia Kos

Niedaleko środka wyspy, para olbrzymich skrzyżowań koło lotniska rozdziela ruch: na północno-zachodni w kierunku Mastihari, północno-wschodni z powrotem w stronę miasta, południowo-zachodni w kierunku Kefalos i na południowo-wschodni do Kardameny.

Plaża w MASTIHARI jest mniejsza niż te w Tigaki czy Kardamenie, a małe miasteczko ciągle rośnie. Jest to port skąd odpływają najtańsze kaikia do Kalimnos i na niewielką grecką wysepkę Pserimos. Warto tu dotrzeć. W sezonie łodzie odpływają codziennie rano i przed południem, z dodatkowym kursem późno w nocy (gdy lądują samoloty czarterowe) — trzeba jednak wiedzieć, że łodzie mogą być pełne wycieczkowiczów.

KARDAMENA na południowo-wschodnim wybrzeżu jest drugim pod względem wielkości ośrodkiem turystycznym wyspy. W czasie sezonu pełno tu Niemców, Brytyjczyków i dziwnych nordyckich typów, a puszczona „na żywioł” rozbudowa pozbawiła to miejsce jakichkolwiek cech pozytywnych, które kiedyś miało. Klientela jest tu zdecydowanie podejrzana. Plaża ciągnie się w obie strony miasta, od wschodu ze źle ukrytymi bunkrami wojskowymi i drogą do Tolari, gdzie znajduje się masywny kompleks hotelowy. W połowie drogi do Andimahii, na szczycie grzbietu górskiego stoi olbrzymi zamek (oczywiście Joannitów). Podobnie jak o Mastihari, o Kardamenie warto wiedzieć to, że stąd odpływa kaikia na wyspy, w tym przypadku na Nissiros. Rzekomo w sezonie są dwa kursy dziennie około 9.00 i 17.00, chociaż tutejszy punkt informacji turystycznej zaprzecza istnieniu późniejszego kursu, a w praktyce popołud­niowy rejs zaczyna się pomiędzy 13.30 a 18.30.

Poza sezonem można tu znaleźć parę nie wynajętych przez towarzystwa turystyczne pokoi, dostępnych dla indywidualnych podróżnych. Ceny zależą od standardu i liczby chętnych — zwykle nie są zbyt wysokie. Jedna niedroga tawerna Andreas jest w porcie. W głębi piekarnia (oznakowana czerwonymi strzałkami) wytwarza domowej roboty lody, jogurt i ciastka z masą. Wypożyczalnia rowerów Peter’s po drugiej stronie ulicy jest jedną z najdynamiczniej działających (llias jest największą).

Przystankiem końcowym dla autobusów jest KEFALOS, które przycupnęło na wzgórzu ponad Kos. Większość turystów wysiada wcześniej w KAMARI (dobre zaplecze turystyczne) lub AGIOS STEFANOS (podobnie), gdzie wspaniałe pozostałości bazyliki z V wieku zwrócone są frontem do maleńkiej wysepki Kastri. Plaża zaczyna się w Kamari i biegnie przez 5 km na wschód, do otoczonej klifem Paradise beach (Rajska plaża). Niestety, cały teren pomiędzy Kamari a Agios Stefanos został przesłonięty przez olbrzymi kompleks bungalowów Club Med, otaczających główny, luksusowy hotel.

Samo Kefalos jest raczej nudne, lecz stanowi ono miejsce postoju dla ekspedycji wyruszających na dziki, południowo-zachodni półwysep. Na zachodzie, koło klasztoru Agios Theologos można ciągle znaleźć bezludne odcinki wybrzeża, lecz najbliższa zatoka odległa jest o około 6 kilometrów marszu po wyboistym szlaku. Żadna nie jest tak dobrze osłonięta od wiatru jak zatoki południowo-wschodniej części wyspy.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.