Mirina

W MIRINIE (miejscowa nazwa brzmi KASTRO), na zachodnim wybrzeżu, panuje atmosfera raczej prowincjonalnego miasteczka handlowego i garnizonu wojskowego niż uzdrowiska. Jest to dość miłe miasto, choć niezbyt malownicze, jeśli nie liczyć kilku starych kamiennych budynków z czasów okupacji tureckiej. Jak na miasto na wyspie Mirina jest dosyć spora, lecz większość atrakcji skupiona jest przy głównej handlowej ulicy, która ciągnie się od zatoki aż po Romaikos Gialos, plażę na północ od zamku.

Po opuszczeniu promu bywają przedstawiane oferty zakwaterowania. W innym przypadku można zamieszkać w hotelu Aktaion, położonym w hałaśliwym miejscu nad zatoką albo w nieco droższym hotelu Poseidon Apartments za Romaikos Gialos. Oficjalnie nie ma kempingu, lecz obozuje się na plaży w AYLONAS, 2 km na północ, lub w PLATI na południu, gdzie wynajmują także pokoje. W Mirinie jest duży wybór barów rybnych koło zatoki, natomiast w Romaikos Gialos restauracje i bary są nieciekawe. Lepiej dojść do następnej plaży, gdzie stoi przyzwoita gospoda ze stołami w cieniu drzew.”

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.