Ano Koufonissi i Keros

Ano Koufonissi (lub po prostu Kufonissi) jest najmniej prymitywną wyspą z tej grupy, dość dobrze żyjącą z floty rybackiej. Inaczej niż reszta, Koufonissi zaczyna przyciągać znaczną liczbę greckich urlopowiczów i kilku sezonowych podróżników. Ponieważ jest najmniejszą z tych wysp — można ją obejść w ciągu jednego ranka, jeśli jest się dość energicznym — isikia przynajmniej w lipcu i sierpniu może być niemożliwe. Od niedawna jedyna tutejsza wioska posiada pocztę i linię elektryczną. Jest tu hotel i kilka pokoi do wynajęcia, zwłaszcza w głównej tawernie Afroessie lub

w nowym budynku Sorokkos. Na południowo-wschodnim wybrzeżu, za długim piaszczystym odcinkiem plaży Finikas, znajduje się kolejna (sezonowa) tawerna. Kemping w okolicy nie przedstawia żadnych problemów, z wyjątkiem wody > i zapasów żywności, po które codziennie trzeba chodzić kawałek drogi.

Czasem można odpłynąć z plaży kaikią do Keros, gdzie warto pospacerować po resztkach neolitycznej wioski. Na północy wyspy leży inna osada, tym razem opuszczona średniowieczna wioska.

Skinoussa

Skinoussa, kawałek na zachód, jest chyba najspokojniejszą wyspą Cyklad. W zimie mieszka tu 85 osób, w lecie niewiele więcej. MIRSINI, niewielki port-osada ma skromną restaurację i dwa miejsca domatia, lecz główną osadą jest HORA, niewidoczna w chwili przyjazdu, oddalona o niecałe 1,5 km w górę wzgórza. Są tu dwa słabo zaopatrzone sklepy i dwie podobnie wyposażone tawerny oraz kilka miejsc z pokojami. Namiot można rozbić na szarej plaży (pozostałe są miłe i żółte) Tsigouri, 10 minut poniżej Hory, na południowo-zachodnim wybrzeżu. Na Skinoussie jest około tuzina mniejszych łach piaszczystych, dostępnych dzięki sieci szlaków. Jakże nieodległe, a jakże inne są widoczne z tych cichych plaż okoliczne wyspy: Paros, Naksos, Amorgos, los. Odpoczywając samotnie, z dala od gwaru, nie sposób oprzeć się zadumie nad ich turystycznym losem.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.