Większość turystów przybywających do Janiny wybiera się na północ, by zobaczyć takie atrakcje jak wąwóz Vikos czy wsie w Zagori. Kto ma w sobie awanturniczą żyłkę i niezbyt dba o to, gdzie śpi i co je, może natomiast wybrać się do wsi w południowej części gór Pindos. W tygodniu z południowego dworca w Janinie (Odos Vizaniou) o 5.00 i 15.30 odjeżdżają autobusy do Agnandy, Pramandy i innych odludnych wsi na stokach Tzoumerki (Tsumerka) i Kakarditsy — dwóch zachodzących na siebie, połączonych płaskowyżem nagich pasm górskich doskonale widocznych z Janiny. Atrakcji jako takich jest tu niewiele, ale poznać można życie epirskich górali w jego najbardziej autentycznej wersji.
Do wielu wsi można też dojechać z Arty. Autobusy kursują kilka razy dziennie podrzędną szosą z Janiny do Arty, zatrzymując się po drodze w pięknie położonej wsi PLAKA z osiemnastowiecznym mostem nad Arakhthos. Tutaj można złapać któryś z dwóch autobusów kursujących codziennie z Arty boczną drogą na wschód, w głąb gór aż do MELISSOURGI.
Pramanda, Melissourgi i wycieczki po okolicy
Pierwszą wsią po drodze z Plaki jest AGNANDA (12 km). Wieś została poważnie zniszczona podczas wojny i nie jest szczególnie atrakcyjna; brak tu również miejsc noclegowych.
a Lepiej pojechać dalej do PRAMANDY z nieco prymitywnym ksenionem (zajazdem) i bardziej komfortowym pensjonatem Tzoumerka; jest tu też parę psistarii. Sama wioska architektonicznie jest niewiele ciekawsza od Agnandy, ale wyróżnia się znacznie bardziej malowniczym położeniem, z Kakarditsą w tle i pięknymi widokami na dolinę Kallaritikos. W pobliżu znajduje się potężna jaskinia, która w okresie neolitu wykorzystywana była jako schronienie; drogę wskaże każdy tubylec (pytać o To Spili). W niektóre dni autobus jedzie dalej do MATSOUKI, ostatniej wsi przy drodze, pięknie położonej u wylotu częściowo zalesionej doliny; można tu przenocować i/lub wspiąć się na szczyt Kakarditsy.
MELISSOURGI, 6 km na południowy wschód, jest znacznie bardziej malownicza, udało jej się bowiem uniknąć zniszczeń wojennych. Domy i wielki kościół zbudowane są z tradycyjnych szarych łupków. Jest tu tawerna i dwa zajazdy: jeden duży, drugi mały; latem w obu trudno o wolne miejsca, na wakacje przyjeżdżają tu . bowiem krewni j. miasta.
Z Melissourgi można wybrać się na płaskowyż Kostellata na południu, oddzielający górującą nad wsią Kakarditsę (2429 m) od podobnej do piramidy Tsoumerki (2399 m). Przez te wysokogórskie pastwiska można przejść na południe w ciągu półtora dnia.
Szlak w początkowej części (na południe od Mellissourgi) jest oznakowany; po drodze mija się niezliczone stanes (letnie zagrody dla owiec), gdzie można się napić i zapytać o drogę. Schodzi się do wsi THEODORIANA lub DROSSOPIGI na skraju zlewiska rzeki Aheloos; każdego ranka z obu wsi odjeżdża autobus do Arty; są tu też przyzwoite zajazdy i tawerny.
Kipina i Kalarites
W niektóre dni autobus, zamiast do Matsouki, jedzie aż do osady KIPINA. Pół godziny marszu od wioski leży, a raczej wisi przypominający jaskółcze gniazdo, przyklejony do skał, sławny klasztor Kipina. Został on założony w 1381 r., obecnie nie jest zamieszkany.
Dalej ok. 30 minut idzie się drogą do miejsca, gdzie zachowały się fragmenty przepięknej kalderimi (schodkowej ścieżki) wspinającej się do wioski KALARITES, położonej malowniczo w górnym biegu rzeki Kallaritikos. Ta jedna z najbardziej na południe wysuniętych wsi wołoskich w górach Pindos była aż do końca XIX w. prawdziwym Eldorado. Sławę i bogactwo zawdzięczała genialnym złotnikom; do dzisiaj większość rzemieślników w Janinie, w tym Bulgari — jeden z najwybitniejszych jubilerów we współczesnym świecie, pochodzi właśnie z Kalarites.
Dzisiaj wieś zamieszkana jest tylko latem, ale okazałe domy dawnych bogaczy utrzymywane są w świetnym stanie przez ich potomków. Brukowana platia ze staroświeckimi sklepami i pomnikiem ku czci miejscowych emigrantów, którzy wsparli finansowo Powstanie Greckie, wygląda tak samo, jak sto lat temu.
Przy placu czynny jest prosty zajazd i dwa grill-bary.
Wąwóz Hroussias i Sirako
Kalarites oddziela od sąsiedniej wsi Sirako potężny wąwóz rzeki Hroussias. Sirako widać w górze na zachodnim brzegu, ale idzie się do niej przynajmniej godzinę. Szlak jest stromy i malowniczy, prowadzi m. in. niemal pionową „drabiną” wyciosaną w skale. W dole z mostu nad rzeką można dojrzeć dwa opuszczone młyny wodne; ściany kanionu są tak strome, że nawet latem słońce pojawia się w nim ledwo na kilka godzin w ciągu dnia.
SIRAKO jest jeszcze ciekawiej położona niż Kalarites i przypomina nieco fortecę. Znakomicie utrzymane okazałe domy mieszkalne, pasaże i kościoły przywodzą na myśl wsie w Zagori. I tutaj — rywalizując z Kalarites — postawiono kilka pomników ku czci urodzonych we wsi wybitnych Greków, w tym poety Krystallisa. Właściciel tawerny wynajmuje latem pokoje; posiłki oferują dwa kafeniony.
Z Sirako można wrócić do Janiny inną trasą, przez Mihalitsi; jednakże kursują nią tylko trzy autobusy tygodniowo. Rozkład jazdy jest nader dziwaczny: wyjazd z Janiny we wtorki o 5.45 i 13.30 (powrót z Sirako o 8.00 i 15.45) oraz w piątki o 16.00 (powrót o 18.15).