Mathraki

Mathraki jest mniejsza niż Erikousa i przyjeżdża tu niewiele osób, poza Grekami z Ameryki w lecie. Jest to szczęśliwy zbieg okoliczności, ponieważ piaszczyste plaże, ciągnące się od portu przez całe wschodnie wybrzeże, są miejscem lęgu dla zagrożonego gatunku żółwi karetta. Pamiętajmy, że nie wolno obozować w pobliżu plaży ani hałasować w nocy.

Od portu droga wiedzie w górę do małej wioski KATO MATHRAKI, której jaskrawo malowane domy są rozrzucone między gajami oliwnymi. Pokoi do wynajęcia jest niewiele i na znalezienie noclegu nie ma co liczyć. Na szczycie wzgórza spoglądającego na morze stoi sklep – kafenio – tawerna, gdzie jedzenie jest smaczne, ale wybór — delikatnie mówiąc — żaden. Trzeba więc przywieźć trochę żywności ze sobą. Malownicza droga prowadzi do nieco większej wioski ANO MATHRAKI na drugim końcu wyspy. W wiosce jest jeden staromodny kafenio przy kościele. Stąd ścieżka prowadzi w dół na koniec plaży.

Othoni

Othoni jest największą i na pierwszy rzut oka najmniej atrakcyjną z satelitarnych wysepek Kerkiry. Tereny wokół zatoki są suche i nieurodzajne, a główna wioska to miejsce, gdzie diabeł mówi dobranoc. Ładnych piaszczystych plaż nie ma, pływa się przy żwirowych koło wioski. W głębi wyspy są jednak piękne krajobrazy, a po dłuższym pobycie przekonamy się, że w wiosce panuje miła atmosfera. Latem tworzy się tu mała społeczność turystów zagranicznych, a w zatoce cumuje kilka jachtów. Jest parę kafenionów i tawern, warto zajrzeć do O Mikros w greckim stylu lub do droższego lokalu La Locanda dei Sogni prowadzonego przez Włochów, w którym można też wynająć miły pokój. Poza tym są tańsze kwatery w wiosce.

Eksplorację wyspy zaczyna się idąc w lewo od strony portu, ścieżką dla osłów wzdłuż doliny. Dotrzeć tędy można do głównej wioski na wyspie, HORIO, mijając po drodze skaliste wzgórza i doliny o zboczach porośniętych cyprysami. Jak inne wioski w głębi wyspy, Horio jest słabo zaludniona — zimą przebywa tu około 60 osób. Jest to jednak atrakcyjne miejsce o całkowicie tradycyjnej zabudowie. Od szosy polna droga prowadzi w dół, na koniec wyspy, do kilku samotnych, skalistych plaż.

 

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.