Rethimnon

Podczas ostatnich 10 lat RETHIMNON przeżywał największy na Krecie napływ turystów. Ma on rozbudowaną sieć hoteli, ciągnącą się prawie 10 km na wschód, wzdłuż wybrzeża. Centrum miasta pozostało jednak nie naruszone i Rethimnon jest obecnie jednym z najpiękniejszych miast Krety (może tylko Hania stanowi pewną konkurencję). Długa, piaszczysta plaża i wysadzana palmami promenada graniczą z plątaniną uliczek pomiędzy weneckimi i tureckimi domami, a stare minarety tworzą egzotyczną atmosferę. Nad wszystkim dominuje wspaniale za­chowana sylwetka fortecy, zbudowanej przez Wenecjan, po serii pirackich ataków na miasto.

Miasto

Plaża znajdująca się w centrum miasta zachęca do pozostania, lecz warto wybrać się przynajmniej na krótką wycieczkę. Na początek można zbadać dalsze części samej plaży. Morze otoczone nadbrzeżami przy samym mieście nie pociąga, ze względu na tłumy i wątpliwą czystość. Mniej chronione odcinki plaży ścielą się kilometrami na wschód, początkowo pełne ludzi, stopniowo pustoszeją.

Ulice

Zaraz za wewnętrznym portem leży najciekawsza część miasta, posiadająca specyfi­czną atmosferę. Wokół znajdują się stare budynki, fontanny w ścianach domów, drewniane balkony, ciężkie rzeźbione drzwi i krzywe sklepiki. Przed domami często siedzą miejscowi rzemieślnicy, rozmawiając podczas wykonywania swych prac. Należy zobaczyć zwłaszcza loggię wenecką, obecnie przerobioną na bibliotekę (dawniej było tu muzeum), fontannę Rimondi — kolejny z eleganckich weneckich zabytków.

Meczet Nerandzes to najlepiej zachowany z kilku meczetów w Rethimnonie. Można wspiąć się na jego minaret, aby podziwiać miasto i piękne okolice wokół niego (codz. 11.00-19.00). Spacerując pomiędzy tymi trzema punktami, obserwuje się najbardziej żywe części miasta. Ethnikis Andistasis, ulica prowadząca od fontanny, jest również targowym rejonem Rethimnonu.

Stare miasto kończy się przy Porta Guora, u szczytu Andistasis, jedynego ocalałego fragmentu murów miejskich. Naprzeciw znajdują się ciche i cieniste Ogrody Publiczne. Jest to bardzo miłe miejsce spacerów, choć większość od­wiedzających bywa tu tylko w drugiej połowie lipca, podczas odbywającego się w nich Festiwalu Wina w Rethimnonie. Zwłaszcza dla turystów jest to radosna impreza.

W zapadającym zmroku, w rytmie miejscowych tańców, opróżniane są beczki znakomitego wina. Tak jak w większości festiwali na wyspie, w cenę wejściówki wliczone jest całe wino, jakie jesteś w stanie wypić, lecz trzeba przynieść własne naczynie. Nie mając go, będziesz musiał kupić pamiątkowe kieliszki lub karafki sprzedawane w ogrodzie.

Muzea i fortece

Idąc od fontanny, w kierunku potężnej fortecy, po drodze mija się dwa ciekawe muzea. Muzeum Historyczne i Sztuki Ludowej (pn.-sb. 9.00-13.00 i 19.00-21.00), znajdujące się przy Mesolongiou, jest niewielkie, lecz dostarcza sporej przyjemności.

Wewnątrz w dwóch pokojach zgromadzono: instrumenty muzyczne, stare zdjęcia, wyroby koszykarskie, narzędzia rolnicze, narzędzia kowalskie, tradycyjne kostiumy i biżuterię, koronki, artykuły tkackie, hafty, naczynia, noże, stare drewniane skrzynie . oraz pokazano* tradycyjną technikę robienia chleba. Jest to wgląd w zanikający obecnie wiejski (i miejski) styl życia, który gdzieniegdzie przetrwał od czasów weneckich aż do lat sześćdziesiątych naszego wieku. Warto to zobaczyć.

Muzeum Archeologiczne (wt.-nd. 8.30-15.00) zajmuje budynek prawie dokładnie naprzeciw wejścia do fortecy. Został on zbudowany przez Turków jako dodatkowa obrona wjazdu, później pełnił funkcje więzienia. Obecnie ma nowoczesne wnętrza: chłodne, przestronne, dobrze klimatyzowane. Niestety, kolekcja nie jest szczególnie zajmująca. Warto ją poznać tylko wówczas, gdy nie ma się zamiaru zwiedzać ciekawszych muzeów gdzie indziej na wyspie.

Koniecznie trzeba zobaczyć solidną Wenecką Fortecę (wt.-pt. 8.00-20.00, sb., nd. i pn. 9.30-18.00). Uważana jest ona za największy wenecki zamek, jaki kiedykolwiek wybudowano. Powstała pod koniec XVI wieku, aby się przeciwstawić pirackim najazdom (dokonywanym m.in. przez Barbarossę), które zniszczyły miasto. We­wnątrz znajduje się olbrzymia, otwarta przestrzeń z pozostałościami różnych baraków, arsenałów, domów dla oficerów oraz prac ziemnych i wałów. Pośrodku stoi przykryta kopułą budowla: niegdyś kościół, a później meczet. Forteca była tak zaprojektowana, aby cała ludność mogła tu znaleźć schronienie. Prawdopodobnie tak się działo. Chociaż większość pomieszczeń jest zniszczona, zachowała jednak swoją atmosferę. Można wyjrzeć ponad murami na miasto i port lub w drugą stronę, na zachód. Warto przespacerować się koło fortecy, najlepiej o zachodzie słońca, aby podziwiać jej potęgę i piękny widok na wybrzeże. Niedaleko znajduje się miłe miejsce zachęcające do odpoczynku — Sunset Taverna.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.