Kos

Po Rodos, Kos jest bez wątpienia najbardziej popularną wyspą Dodekanezu. Pomiędzy nimi widać pewne, powierzchowne podobieństwo. Na Kos, tak jak na Rodos, port jest strzeżony przez imponujący zamek Joannitów, wybrzeże jest zabudowane wspaniałymi włoskimi budowlami publicznymi, a minarety i palmy pojawiają się między obszarami hellenistycznymi i rzymskimi pozostałościami. Również tu dominują grupy skandynawskich turystów, szczelnie zapełniające hotele nad szerokimi plażami.

Chociaż piaszczyste i żyzne, wnętrze Kos nie ma tego dzikiego piękna co Rodos. Trzeba też dodać, że główne miasto posiada niewiele uroku, poza swoimi starożyt­nościami i wygląda raczej jak Miami Beach. Rozwój turystyki na dużą skalę na tej sennej, nie rozwiniętej gospodarczo wyspie sprawił, że ceny jedzenia i komunikacji są tu wyższe niż na Rodos. Podczas gdy Rodos jest autentyczną prowincjonalną stolicą, miasto Kos jest miejscowością całkowicie wakacyjną, chociaż widać tu silną obecność militarną. Oprócz wysuniętego daleko na zachód krańca, nie jest to wyspa, która przyciągałaby wielu indywidualnych turystów, a w środku sezonu trzeba być szczęściarzem, aby znaleźć jakikolwiek wolny pokój.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.