Dostać się do Paleohory główną drogą, która jest utwardzona na całej długości, jest o wiele prościej. Z Hanii dojeżdża tu codziennie kilka autobusów. Chociaż szlak ten również przebiega przez Białe Góry, brakuje emocji, które towarzyszy jeździe innymi trasami górskimi. KANDANOS, przy 58 kilometrze, zostało całkowicie odbudowane po zburzeniu go przez Niemców, w odwecie za działania przeciwko okupantowi. Oryginalna tablica postawiona tu po tym czynie została zachowana i wmurowana w pomnik: „Tu było Kandanos, zniszczone w odwecie za zabójstwo 25 niemieckich żołnierzy”.
Gdy plaża w PALEOHORZE ukazuje się naszym oczom, jest to długo oczekiwany widok. To małe miasto zostało wybudowane w poprzek podstawy półwyspu: port z jednej strony, plaża z drugiej. Powyżej stoją weneckie wały obronne. Obecnie Paleohora bardzo się rozbudowała, lecz mimo to jest przyjemna, z główną ulicą zapełniającą się wieczorem stolikami i radosnym życiem towarzyskim. Są tu dziesiątki miejsc, gdzie można się zatrzymać i dość spory kemping. W ekstremalnej sytuacji, plaża nie jest najgorszym miejscem do spania — z prysznicami, drzewami i akrami piasku. Dźwięki z pobliskich dyskotek i bar rock’n’rollowy, czy muzyka filmowa z kina letniego utulą cię do snu. Gdy Paleohora i windsurfing w zatoce stają się zbyt męczące, można się wybrać na wycieczkę w góry, do Prodromi na przykład, lub na pięciogodzinną wycieczkę wzdłuż wybrzeża do Sougii.
W ratuszu, przy Venizelos, dokładnie w centrum, znajduje się pomocne biuro turystyczne (codz. 9.30-13.00 i 17.30-21.00). Mają tu listę miejsc noclegowych i mapę. Biuro OTE, banki, agencje turystyczne są w pobliżu. Poczta mieści się przy drodze, za piaszczystą plażą. Odpływają stąd statki do Elafonisi, na wyspę Gavdos i wzdłuż wybrzeża do Sougii i Agii Roumeli.