Gaios

Przyjezdni najczęściej zatrzymują się w okolicach głównej miejscowości i portu GAIOS. Trzy- i czteropiętrowe domy stoją tuż nad kanałem, więc ma się wrażenie, że miasto leży nad rzeką. Naprzeciw niego jest wysepka Kastro, na której oczywiście stoi zniszczona wenecka twierdza. Można tam popłynąć łódką, by ujrzeć najlepsze widoki na miasto.

Trzeba mieć sporego pecha, żeby nie znaleźć noclegu w Gaios lub okolicy. Jeżeli nie znajdziecie oferty zakwaterowania po przyjeździe, musicie przejść przez plac i iść drogą wychodzącą z miasta. Na skraju zabudowań skręca się w lewo przy skrzyżowaniu i przystanku autobusowym w stromą betonową szosę i wypatruje szyldów. Oczywiście można się targować.

Posiłki są trochę za drogie, ale o tyle, o ile trzeba się spodziewać na tak małej wyspie, gdzie sezon turystyczny jest krótki. Najlepsze dania podają w Spiro (inna nazwa Beautiful Paxi), polecamy także Dodo. Na drinka warto wstąpić do kafenionu Costa niedaleko głównego placu. Ceny są tam 5 razy niższe niż w modnych lokalach obleganych przez zagranicznych żeglarzy. Jedyną piaszczystą plażą na wyspie jest Mogonissi, leżąca o 30 minut drogi na południe. Niedaleko niej stoi tawerna na świeżym powietrzu, w której jest urozmaicony jadłospis i gdzie występują „Theo i Pan, prawdopodobnie najlepsi greccy tancerze na świecie”. Na plażę dojeżdża się bezpłatnie z Gaios autobusem lub łodzią o godz. 7.30, a za plażą jest nieoficjalny kemping.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.