Kalayrita i okolice

Z Mega Spileon wyrąbano nową potężną drogę w dół do KALAVRITY. Linia kolejowa bardziej harmonizuje z otoczeniem, aczkolwiek za Zahlorou nie jest już aż tak malownicza, jak na pierwszym odcinku, ponieważ wąwóz zamienia się tu w rozległą dolinę. Kalavrita jest pięknie położona, z górą Helmos w tle, ale łączą się z tym miejscem nader tragiczne wydarzenia. W czasie II wojny światowej Niemcy w ramach brutalnych represji za działalność partyzancką wymordowali tu wszyst­kich mieszkańców płci męskiej — 1436 mężczyzn i chłopców — a domy podpalili. Po odbudowie miasto jest tyleż przygnębiające, co wzruszające. Pierwsze i ostatnie spojrzenie należy się pomnikowi na wprost stacji, na którym wyryto następujące przesłanie: „Kalavrita, założyciel Związku Miast-Męczenników, apeluje do wszyst­kich, by walczyli o pokój na świecie”. Zegar na kościelnej wieży wskazuje zawsze 14.34 — godzinę, o której rozpoczęła się masakra. Za miastem zbudowano świątynię ku czci zamordowanych, z wyeksponowanym jednym słowem „Pokój” (Ischia).

Hitlerowcy spalili też klasztor Agia Laura, 6 km od Kalavrity, jedno z najświęt­szych miejsc dla każdego Greka. To tutaj bowiem 25 III 1821 r. arcybiskup Patras, Germanos, rozwinął na dziedzińcu sztandar z ikoną, co było sygnałem do rozpoczęcia powstania przeciwko Turkom. Również ten klasztor został po wojnie odbudowany wraz z niewielkim muzeum.

Dla Greków nocleg w Kalavricie ma w sobie coś z pielgrzymki, ale od przypadkowego turysty trudno oczekiwać aż tak głębokich wzruszeń. Kto spóźni się na ostatni pociąg do Zahlorou (aktualnie o 17.25), może skorzystać z jednego z kilku tutejszych hoteli, w tym np. Megas Aleksandros lub Paradissos. Cztery razy dziennie kursują z Kalavrity autobusy do Patras i raz dziennie w znacznie ciekawszym kierunku, do udostępnionej ostatnio „Jaskini Jezior”, pół godz. jazdy na południowy wschód.

„Jaskinia Jezior” leży przy tej samej trasie autobusu co wsie Kato Loussi, Kastria i Planitero i oddalona jest o 2 km na północ od Kastrii. Nasycona związkami mineralnymi woda, przesączająca się od tysięcy lat przez dwukilometrowy system jaskiń, utworzyła tu szereg naturalnych zapór, za którymi powstał ciąg niewielkich podziemnych jeziorek. Jak na razie, zwiedzać można tylko początkowe 300 m, ale i to wystarczy, by nie żałować spędzonego tu czasu.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.