W głąb lądu przez Amfissę

Droga z Delf na północ w głąb lądu wspina się powoli pośród gajów oliwnych do niewielkiego miasteczka AMFISSA (Amfissa), położonego u stóp gór Giona. Podobnie jak w Lewadii, w tym strategicznym punkcie stacjonowała niegdyś katalońska Wspaniała Drużyna, po której pozostał zamek. Warto wybrać się na spacer po ruinach — w tym pozostałościach po starożytnym akropolu — choćby po to, by odetchnąć w cieniu sosen i zapoznać się z kunsztem antycznych kamieniarzy. W samym miasteczku znakomitym miejscem spacerów jest rynek. Amfissa była swego czasu jednym z głównych bałkańskich ośrodków odlewnictwa dzwonów; do dzisiaj wytwarza się tu i sprzedaje miedziane dzwonki owcze. Uznaniem cieszą się też tutejsze — zielone i lekko słone — oliwki.

Miłośnicy turystyki pieszej mogą wyruszyć z Amfissy w góry na zachodzie i północy, w kierunku Karpenisjonu, w pasma Giony (Giona), Wardusji (Vardoussia) i Oksji (Oxia). Z Amfissy, a także Lidorikionu (Lithoriki), na zachód od Amfissy, można przejść aż do Karpenisjonu. Większość turystów woli jednak niezwykle malowniczą trasę na północ, drogą do Lamii pomiędzy Parnasem a Gioną lub wzdłuż linii kolejowej z Lewadii do Lamii.

Linia kolejowa należy do najbardziej malowniczych w Europie; ma też odpowied­nio ciekawą historię. Biegnie u podnóża gór Iti i przez stromy wąwóz rzeki Gorgopotamos, gdzie w 1942r. grecki ruch oporu — wszystkie frakcje po raz pierwszy i ostatni działające wspólnie, pod dowództwem oficera brytyjskiego wywiadu, C.M. Woodhouse’a — wysadził w powietrze wiadukt kolejowy przecina­jąc w ten sposób jedną z najważniejszych linii zaopatrzeniowych dla hitlerowskieji armii w Afryce Północnej.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.