Północny wschód

Rzadka komunikacja pomiędzy obiema połowami Amorgos i piękna ścieżka łącząca je sprawia, że 4-5 godzin wędrówki między Horą a Egiali jest jednym z najbardziej popularnych zajęć na wyspie — zarówno z wyboru jak i konieczności. Przez większość dni w sezonie łańcuszek turystów przesuwa się w obie strony, chociaż dobrze jest sprawdzić rozkład rejsów promu, wodolotu czy godziny odjazdów prywatnego jeepa-furgonetki, wracających do miejsca skąd rozpocząłeś wędrówkę. Ten ostatni środek transportu należy do jednego z lepszych hoteli Egiali (pierwszeńs­two mają goście), a miejsce na poranny kurs z Egiali do Hory musi być wcześniej zarezerwowane. Teoretycz­nie: powrót po południu.

Fotokopia mapy sprzedawanej na wyspie — poszukaj zaktualizowanego, droż­szego wydania — jest dokładna i wystarcza do odnalezienia szlaków” Wędrówkę można rozpocząć na obrzeżu Hory, idąc niezbyt wyraźnym szlakiem poza Hozoviotissę. Miejscowi, kiedy droga ta jeszcze nie istniała, woleli szlak wiodący przez malowniczą i osłoniętą od wiatru dolinę, przechodzącą przez TERL AKI i RIKTI. Te dwa szlaki, i współczesna droga dla wozów terenowych, łączą się mniej więcej za Horą. Przez większą część trasy można podziwiać przepiękny widok na wysepkę Nikouria, prawie połączoną z Amorgos (w dawnych czasach znajdowała się tu kolonia trędowatych). Jedynymi śladami ludzi w tej okolicy są letnie wioski ASFODILIDI (oprócz studni z wodą nie ma tu niczego, co mogłoby zainteresować podróżnika) i POTAMOS, na którą natkniesz się schodząc w stronę zatoki Egiali.

EGIALI (ORMOS), mniejsze niż Katapola, jest wspaniałym miejscem położonym przy plaży, którego rozwój zatrzymał się na latach siedemdziesiątych, na co wskazuje fakt, że można tu wynająć osły, lecz nie motorowery. Powstały w wyniku budowlanego boomu Hotel Aigaion, zlokalizowany po wschodniej stronie miasta, należy do grupy lepszych kwater. Można znaleźć tańsze, z widokiem na morze, pytając w Restaurant Korali lub kierując się w dół do odległego końca zatoki, do dwóch budynków z „pokojami” (jeden z nich to farma sprzedająca zioła). Na plaży znajduje się wspaniały pensjonat o średnim standardzie, Pension Lakki. Gdy wszystko inne zawiedzie, należy pamiętać o prawie stałej kolonii nie zorganizowanych obozowiczów na plaży. Jeśli idzie o gastronomię, to Korali ma dobre ryby i najlepsze widoki o zachodzie słońca, lecz traci w porównaniu z To Limani (znana również jako „Katerina’s”), na jednej z uliczek w głębi lądu — pełna aż do północy z powodu świetnego jedzenia, wina z beczek i dobrej muzyki. Kilka sezonowych barów muzycznych, jak na przykład Selini, próbuje współzawodniczyć z Katerina’s.

Jeśli plan zamiany portu promowego na przystań dla jachtów powiedzie się, główna plaża Egiali stanie się przyjemniejsza, będzie na niej mniej chwastów i raf. Być może to, co dotąd zaprezentowano nie znajdzie twojego uznania. Szlak jednak prowadzi dalej, do szeregu zatoczek, gdzie można kąpać się nago: pierwsza jest pokryta piaskiem, druga piaskiem i żwirem, a ostatnia kamykami. Nie ma tu żadnego zaplecza, więc wszystko co potrzebne należy przynieść ze sobą.

Ormos ma własną komunikację autobusową do każdej z dwóch wiosek widocznych powyżej i na wschodzie; sześć kursów dziennie w górę i w dół. Jednakże należy koniecznie udać się na wycieczkę wijącym się szlakiem łączącym je z portem. THOLARIA — dojście ścieżką rozpoczynającą się przy odległym krańcu plaży — nazwa jej pochodzi od podziemnych romańskich grobowców, których dokładnej lokalizacji nikt zdaje się nie znać. Kilka tawern-kawiarni, łącznie z ładną knajpką (z drewnianą podłogą) koło kościoła, oraz pojedyncze, raczej eleganckie miejsce z pokojami do wynajęcia (rezerwacja przez Pension Lakki), mieści się w centrum zainteresowań współczesnego turysty. Oplatając się wokół podnóża olbrzymiego kambos, poniżej Tholarii leży LANGADA, siedziba sporej kolonii reemigrantów. Daje się to stwierdzić na podstawie grecko-niemieckiego sposobu gotowania w tawernie Niko’s, leżącej w dolnym końcu osady. Wynajmuje ona również pokoje, tak jak tawerna Giannis. Langada — czasem mylona z EGIALI — utrzymuje jedyną budkę OTE i pocztę na tym krańcu wyspy.

Za Langadą kolejna, skalista ścieżka prowadzi wokół podstawy najwyższego szczytu wyspy, 821-metrowego Krikelonu, mijając po drodze fascynujący kościół

Theologos, z niższymi murami i fundamentami z V wieku. Trochę łatwiej, niewielkim odbiciem z głównego szlaku Tholaria-Langada, można dotrzeć do kościoła i terenów festiwalu Panagia Epanohori — nie tak ciekawe architektonicznie, lecz mimo to bardzo miłe miejsce.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.