Halkida

Stolica wyspy,. HALKIDA jest największym i najbardziej uprzemysłowionym miastem na Eubei. Jest tu stocznia, bocznice kolejowe i cementownia. Przyjezdnym nie podoba się to miejsce, może z wyjątkiem nabrzeża i starej tureckiej dzielnicy wokół kastro (zamku). Dzielnica ta zaczyna się za meczetem, w ktbrym mieści się obecnie Muzeum Bizantyjskie. Dalej są ruiny starej fortecy, akwedukt i niezwykła bazylika Agia Paraskevi — dziwna budowla, którą w XIV wieku krzyżowcy przekształcili w gotycką katedrę. Co roku z końcem lipca odbywa się tu dziesięcio­dniowy jarmark.

Z nabrzeża widać Evripos, wąski kanał. Jego nieregularne prądy przez wieki intrygowały naukowców. Można stanąć na moście w najwęższym miejscu kanału i obserwować wodę płynącą tak jak w rzece. Co kilka godzin przypływ i prąd zmieniają się. Podobno Arystoteles wskoczył tu do wody, zrozpaczony, że nie rozumie tego zjawiska. Jeżeli ktoś jest więc zdziwiony, to nie on pierwszy. W kilku ouzeri na południe od mostu można skosztować pieczonej ośmiornicy i jest to druga przyczyna, by się tu zatrzymać. Z Halkidy są dobre połączenia autobusowe do większości miejsc na wyspie. Odjazdy następują z dworca w centrum miasta, trzeba iść prosto od strony mostu.

Na południe od Halkidy

Droga z Halkidy na południowy wschód nie jest dobrą wizytówką dla Eubei. W FILLI są do obejrzenia ciekawe baszty weneckie, jeżeli ktoś podróżuje własnym samochodem. Jednak widoków, jakie oglądają zwykle grupy wycieczkowe w okoli­cach Eretrii i Amarinthos, lepiej nie opisywać.

Ciekawsza jest sama ERETRIA leżąca na miejscu starożytnej osady. Kilka fragmentów ruin jest w centrum miasta, przede wszystkim agora i świątynia Apollina, bardziej interesujące są jednak wykopaliska na krańcu północno-wschodnim, za małym muzeum. Odkryto tam teatr ze schodami dla chóru połączonymi z podziem­nym pomieszczeniem, z którego aktorzy mogli nagle wychodzić na scenę lub z niej schodzić. Za teatrem są ruiny gimnasium i sanktuarium.

Za ALIVERI i tamtejszymi cementowniami droga na szczęście dochodzi do skrzyżowania (LEPOURA), gdzie przechodzi trasa z Karistos do Kimi. Niedaleko na południe, zaledwie o 5 km od współczesnego miasta KRIEZA leży starożytne miasto DISTOS nad bagnistym jeziorem (największym na wyspie). Można tam zobaczyć ruiny domów i murów z V wieku p.n.e., zaś miejsce akropolu zajmuje wenecki fort. Jadąc dalej główną drogą na południe dociera się do nijakiej nadmorskiej miejscowości NEA STIRA. Są stąd dogodne połączenia promowe do Agii Mariny w Attyce, skąd łatwo już dostać się do starożytnego miasta Ramnous. To samo dotyczy leżącej kilka kilometrów dalej na południe miejscowości MAR- MARI, skąd kursuje prom do Rafiny.

Ten sam prom płynie do KARISTOS leżącego przy samym końcu asfaltowej szosy. Miejscowość ta jednak różni się na korzyść od reszty okolicy. Jest to mały, przyjemny port z dobrymi, niedrogimi restauracjami. Niestety są kłopoty z tanim zakwaterowaniem, ale na pobliskiej piaszczystej plaży (po prawej, patrząc w stronę morza) jest kemping na dziko. Karistos to również dobra baza na wypady autostopowe w głąb wyspy. Najpopularniejsze są wycieczki do PALEO HORY i MILI, gdzie jest dużo fontann i sadów, oraz na górę Ohi. Jest to drugi pod względem wysokości (1398 m n.p.m.) szczyt na wyspie. Przy wierzchołku leżą łupkowe

fragmenty budynku z czasów Pelazgów (plemion przedgreckich). Ten „Smoczy Dom”, jak się go tutaj nazywa, pełnił kiedyś nie znaną funkcję, teraz podobno w nim straszy.

Północna odnoga drogi z Lepoury błądzi przez jeden z najspokojniejszych i najpiękniejszych regionów Grecji. Niedaleko drogi w HANI AVLONARIOU stoi romańska bazylika Agios Dimitrios (św. Dymitra) z XII wieku, najwspanialsza na Eubei. 2 km na wschód, w Avlonari wielka wenecka baszta góruje nad szeregami starych domów. W pobliżu jest też zjazd do OKTHONII, wioski na wzgórzu, leżącej przy pięknych, samotnych, piaszczystych plażach.

Większość podróżnych jedzie aż do KIMI położonej na zielonych wzgórzach spoglądających na morze i na port Paralia Kimi, leżący 4 km niżej. Przy drodze do portu jest Muzeum Folkloru, a w wyżej położonej części miasta są tańsze hotele, np. Kimi i Krinonn, nie oznaczone kwatery prywatne oraz dobre tawerny, gdzie można skosztować produktów miejscowych winnic. W PARALIA KIMI nie ma plaży (nie należy sugerować się nazwą), ale na nocleg, przed odpłynięciem promem na Skiros, jest tu wiele niedrogich kwater oraz hotel.

Aby zwiedzić skaliste tereny na zachód od Kimi trzeba iść ścieżką przez las lub wrócić do Halkidy i stamtąd jechać autobusem do STENI, dużej, ładnej wioski u podnóża góry Dirfis. Są tam tanie smażalnie i dwa drogie hotele. To dobre miejsce na podróże autostopem, szczególnie na górę Dirfis lub Ksirovouni, czy też na samotne plaże w HILIADOU i AGII IRINI. Potrzebny jednak będzie do tego przewodnik dla autostopowiczów (szczegóły w rozdziale „Książki”).

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.