Kithnos

Kithnos jest chyba najmniej atrakcyjną i najmniej urodzajną z Cyklad. Jednak pobyt tutaj to antidotum na wykorzystywanie turystów na innych wyspach. Przyjeżdża tu niewielu cudzoziemców, wyspa jest więc dziwnie spokojna nawet w środku sezonu, zaś mieszkańcy są bardzo gościnni. Wszystko to jest rekompensatą za wysokie ceny rozrywki. Można tu przybyć na samym końcu lub na początku zwiedzania Cyklad.

Z Keą jest połączenie promowe raz w tygodniu, a w sezonie częstsze rejsy na Serifos, Sifnos i Milos.

Przybija się do przystani w MERIHAS, na wybrzeżu zachodnim. Jest to sprawny port promowy i rybacki (z małą plażą dla obozowiczów). Są tu dobre tawerny i mniej przyjemne, za to tanie pokoje do wynajęcia w blokach. Jednak szczerze mówiąc, jeżeli ktoś nie przyjedzie zbyt późno, lepiej od razu jechać autobusem do bardziej atrakcyjnych miejscowości: HORY lub ORIOPIDY.

Do HORY jest 6 km, leży ona w środku wyspy. W architekturze widać tu wpływy Wschodu i Zachodu. Są tu domy typowe dla Kei, kościoły z fantazyjnymi kopułami, a także betonowe bloki. Przenocować można tylko w pokojach nad sklepami rodziny Koutoulias, przy wieży zegarowej. Na posiłek najlepiej wybrać się do To Kentron lub Barba Stathis przy biurze z telefonami. Na skraju wioski stoją dwa wiatraki ustawione przez niemiecką firmę. Z nich pochodzi część energii elektrycznej dla Hory.

HORA jest dobrą bazą wypadową do urządzenia najciekawszej wycieczki na Kithnos — na południe do DRIOPIDY. Spacer trwa około godziny, idzie się brukowaną starą drogą z Hory (planuje się obecnie zbudowanie szosy). Pod koniec ścieżka zaczyna stromo schodzić do Driopidy, a jej domy kryte dachówką bardziej przywodzą na myśl Hiszpanię i Turcję niż Grecję. To nieoczekiwanie duża miejscowość, kiedyś była stolicą wyspy, a zbudowano ją wokół słynnej groty Katafiki u wylotu doliny, gdzie tryskało wiele źródeł. Obecnie jest tu kilka tawern, ale nie ma gdzie przenocować. Trzeba iść 6 km dalej do KANALI. Jest to osada z dwudziestoma domami i kościołem na cyplu, tawernami i sezonowymi kwaterami. Wzdłuż wschodniego wybrzeża do Kanali aż po Agios Stefanos ciągną się małe piaszczyste zatoczki. Agios Stefanos zaś to wysepka z kapliczką, połączona z Kithnos. Oprócz tutejszej plaży druga znośna znajduje się w EPISKOPI, przy zatoce na północ od Merihas.

Na przekór pochwałom miejscowość LOUTRA (3 km na północ od Hory, nazwa pochodzi od gorących źródeł) jest brzydka. Skromne XIX-wieczne uzdrowisko jest nieczynne i zamienia się w ruinę przy współczesnych, mało oryginalnych budynkach. Przy plaży są tawerny, jest również parę pokoi do wynajęcia.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.