Milos i Kimolos

Wyspa Milos zawsze czerpała korzyści ze swych złóż geologicznych. Pierwszych osadników przyciągnęły zasoby obsydianu, zaś inne skarby wulkanicznego podłoża sprawiły, że wyspa miała ważną rolę w świecie antycznym. Obecnie wydobycie barytu, perlitu i glinki porcelanowej przynosi stałe dochody, ale pozostawia głębokie blizny na obliczu Milos. Skały jednak też mogą być piękne. Po przyjeździe, po lewej stronie zatoki piętrzą się dwie skały zwane Arkoudes (Niedźwiedzie), przypominające dwóch zapaśników sumo. Przy wybrzeżu północnym (dopłynąć można tam tylko łodzią) są skały Glaronissia (Wyspy Mew), które wyglądają jak piszczałki organów. W Kleftiko na wybrzeżu południowym występują jeszcze ciekawsze formy skalne. Także w głębi wyspy często trafia się na dziwne formy wulkaniczne oraz na gorące źródła.

ADAMAS to mały, starzejący się port, założony niegdyś przez uchodźców z Krety. Mimo iż leży nad jedną z najpiękniejszych zatok Morza Śródziemnego (powstała ona w wyniku wybuchu wulkanu, podobnie jak potem zatoka na Thirze), nie jest to zbyt atrakcyjne miejsce. W prawo od przystani (patrząc od strony morza) jest cienisty
placyk, można tam usiąść i patrzyć jak toczy się życie na wyspie. W porcie nie brakuje miejsc na noclegi ani na posiłki, ale zakwaterowanie jest drogie, a gdzie indziej trudno znaleźć nocleg. Dwa przeciętne hotele do wyboru to Georgantas przy placu na lewo od przystani, oraz Semiramis, trzeba iść trochę dalej i skręcić w lewo z drogi do Plaki. Dużo pokoi do wynajęcia jest nad morzem i przy pobliskich ulicach, zaś obozować można na otoczonej tamaryszkiem piaszczystej plaży na wschód od portu (nie ma wyznaczonego kempingu). Biuro informacji turystycznej koło przystani daje rozkłady kursów promów, sprzedaje mapy wyspy i wypożycza mopedy. Poza tym Adamas to centrum sieci autobusowej na Milos. Co godzinę są kursy do PLAKI, rzadziej do Pollonii, dwa razy dziennie do Paleohori przez Zefirię. Dwa samoloty dziennie przylatują z Aten, lotnisko leży 5 km na południe od portu, niedaleko Zefirii.

ZEFIRIA leży u podnóża wzgórz, pośród gajów oliwnych, w pobliżu zatoki Milos. Była kiedyś stolicą wyspy, lecz po epidemii w XVIII wieku mieszkańcy opuścili ją. Stara część miasta jest w większości wyludniona, powracające życie najlepiej widać w tawernie naprzeciw kościoła. Na południe od Zefirii jest już tylko polna droga do LOUTRA PROVATA (są tam gorące źródła w prawie naturalnym stanie) i KIPOS, gdzie stoi duża bizantyjska świątynia. Droga kończy się przy odległej piaszczystej plaży w PALEOHORI. Są tam tylko dwie drogie gospody i pokoje do wynajęcia. Turyści najczęściej przyjeżdżają tylko na jeden dzień.

Większość przyjezdnych zatrzymuje się na północy w kilku tradycyjnych miejs­cach, więc trudno jest uniknąć tłumów. Stolicą wyspy jest PLAKA, najładniejsza spośród wszystkich miejscowości w okolicy. Jest tam sporo pokoi. Stopnie w górę od miasta prowadzą do starego weneckiego Kastro. Jego dachy są celowo spadziste, by tak cenna tu woda mogła ściekać do zbiorników. To właśnie tutaj mieszkańcy wyspy po raz ostatni oparli się Ateńczykom, zanim zostali wymordowani w 416 roku p.n.e.

W mieście są dwa małe muzea. Archeologiczne (codz. z wyj. pn. 8.30-15.00, nd. 9.30-14.30; 200 dr) zawiera kolekcję neolitycznych naczyń glinianych z Filakopi (patrz poniżej) oraz atrakcję — gipsowy odlew najsłynniejszego posągu świata Wenus z Milo. Posąg ten znaleziono na wyspie w 1820 roku, po czym zabrali go Francuzi (podczas tego „porwania” Wenus straciła ręce). Większe muzeum folkloru (wt.-sb. 10.00-13.00 i 18.00-20.00, nd. 10.00-13.00; 100 dr) prezentuje eksponaty z życia codziennego na Milos.

Za Plaką droga przechodzi obok wejścia do katakumb pierwszych chrześcijan. Pochowano tu około 5000 ludzi w grobowcach wzdłuż korytarzy. Niestety, katakumby mogą się w każdej chwili zawalić, więc są na stałe zamknięte. Warto jednak wybrać się do ruin starożytnego miasta Milos, które ciągną się od fortu aż do morza. Są tam wielkie doryckie kolumny, jak zwykle porozrzucane fragmenty kolumn oraz najciekawszy, dobrze zachowany rzymski amfiteatr z widokiem na morze. 200 metrów od amfiteatru tabliczka wskazuje miejsce, gdzie odnaleziono posąg Wenus, po czym szybko przekazano go francuskiemu konsulowi „dla ochrony” przed Turkami. Totem Grecy już nie zobaczyli rzeźby, a po długim czasie przesłano im tylko kopię z Luwru. Na dnie doliny leży KLINA, należąca do najładniejszych wiosek rybackich na wyspie. Nie ma plaży, ale są za to doskonałe dania z ryb, a dobre miejsce na nocleg i posiłek to Panorama, oczywiście z pięknymi widokami.

Dobre plaże na północy są w miejscowości PLATHIENA. Dochodzi tam z Plaki ścieżka w stronę ARETI i FOURKOVOUNI. Przy skręcie do Plathieny jest tabliczka. Można też wybrać się do POLLONII. 10 km od Adamas, gdzie trzy z czterech lepszych tawern rybnych stoją przy czynnym porcie rybackim i małej plaży. Ilość pokoi jest tu ograniczona, zwykle wszystkie są zajęte, bo obozowanie na nie osłoniętym od wiatru brzegu nie należy do przyjemności. Z Pollonii można dopłynąć kaiki ( 1 codziennie, zwykle wcześnie rano) na wyspę KIMOLOS (patrz poniżej), którą dobrze widać z miasta.

Łódź czasem trudno znaleźć, trzeba zapytać o nią na przystani. Trochę bardziej w głąb wyspy, w FILAKOPI są ruiny trzech prehistorycznych osad u podnóża niewysokiej skały. Miejsce to ma ważne znaczenie dla archeologów, ale nie jest dobrze utrzymane, więc trudno się je ogląda.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.