Archive for the ‘Ateny i okolice’ Category

Za Eleuzis

Na północny zachód od Eleuzis odchodzi w stronę wzgórz stara droga do Teb i Delf, którą omówiono w rozdziale Grecja Centralna. Warto wybrać się tędy do starożytnej Egostheny i maleńkiego kurortu Porto Germeno. \y MEGARZE kolejna podrzędna droga odchodzi na północ, w stronę morza, ku wsi ALEPOHO RI, gdzie przechodzi w polną drogę zawracającą do Porto Germeno.

W kierunku zachodnim, w stronę Peloponezu, na wysokości wsi KINETA i AGII THEODORI, wzdłuż starej, równoległej do wybrzeża, drogi ciągną się kamieniste plaże, na ogół dość czyste. Okolice te związane są z mitologią przedhomerycką, to tutaj bowiem Tezeusz miał zrzucić ze skały do morza (na pożarcie wielkiemu żółwiowi morskiemu) rozbójnika Skirona, który wcześniej w ten sposób sam wyprawił na tamten świat niezliczonych wędrowców. Widoki gór Gerania na północy i Peloponezu po drugiej stronie morza niewątpliwie sprzyjają tego typu fantazjom.

Ostatnią miejscowością w Attyce jest wieś ISTHMIA nad Kanałem Korynckim; zatrzymuje się tu większość autobusów, umożliwiając pasażerom wypicie kawy bądź czegoś mocniejszego w kawiarni koło mostu. LOUTRAKI i PERAHORA, na północ od kanału, geograficznie należą do Attyki, ale łatwiej dojechać do nich z Koryntu.

Eleuzis

Świątynia Demeter w ELEUZIS była jedną z najważniejszych budowli sakralnych starożytnej Grecji. To tu, w miejscu, gdzie rozpoczynała się Święta Droga do Aten, przez dwa tysiące lat odbywały się rytualne obrzędy zwane misteriami. Według Pindara, który za czasów antycznych został jednym z wtajemniczonych i któremu pod groźbą śmierci w męczarniach nie wolno było ujawnić przebiegu ceremonii, każdy, kto „przeżył święte misteria w Eleuzis i ma zostać złożony do grobu, cieszy się, albowiem zna kres życia i nowy, boski początek”.

Początki kultu sięgają czasów mykeńskich, ok. 1500r. p.n.e.; związany był on z osobą Demeter (Ceres w mitologii rzymskiej), boginią zboża, oraz jej córką

Korą-Persefoną (w Rzymie utożsamianą z Proserpiną ), która według mitu co roku udawała się na cztery miesiące do podziemnego świata (Hadesu). Pod pewnymi względami misteria przypominały chrześcijańskie obrzędy wielkanocne, czczono bowiem wieczne odradzanie się życia na ziemi i jej bogów, cud płodności. Do V w. p.n.e. ceremonia przekształciła się w wielki, uroczyście obchodzony doroczny festiwal, na który ściągało do 30 000 Greków ze wszystkich państw-miast . Uczestnicy zbierali się w Atenach, w pobliżu Propylejów na Akropolu, skąd po odbyciu licznych rytuałów (m. in. wspólna kąpiel i oczyszczenie w zatoce Faliron) wyruszali Świętą Drogą do sanktuarium w Eleuzis (in. nazw. Elefsina, Elevsis, Eleusis).

Ruiny

Ruiny (wt.-nd. 8.30-15.00; 400dr) pochodzą z różnych okresów, świątynia była wielokrotnie przebudowywana, do dzisiaj zachowały się głównie fundamenty. Mistycznym przeżyciom przeszkadza też wyjątkowo nieromantyczna okolica. Najlepiej od razu pomaszerować do muzeum, gdzie obejrzeć można modele świątyni w różnych okresach historii. W pobliżu wznosi się Telesterion, czyli pozbawiona okien Sala Inicjacji, w której kapłani Demeter wystawiali „Świętości” i wypowiadali „Niewymawialne Słowa”.

Dojazd z Aten zapewniają autobusy # 880, # 853 i # 862 (w kierunku Elefsis, Skaramangas lub Aspropirgos) z Platia Eleftherias („E” na głównej mapce Aten, D2). Poprosić o wysadzenie przy Heroon (Świątyni), na lewo od drogi, niedaleko Eleuzis. Wycieczkę można połączyć z wyprawą do klasztoru w Dafni na tej samej trasie autobusu.

Fyle

Nieco na zachód od głównych szlaków turystycznych w rejonie góry Parnis wytyczono szlak do niemal w całości zachowanego ateńskiego fortu Fyle z IV w. p.n.e., ok. 1 godz. 45 min na piechotę od wsi FILI (przez tubylców zwanej HASJA). Autobusy do Fili odjeżdżają w Atenach z przystanku przy Odos Sourmeli, niedaleko Aharnon/Stournara (C2).

Po drodze do fortu mija się niezbyt ciekawie odrestaurowany czternastowieczny klasztor Kliston, położony u wylotu wąwozu Goura, przecinającego pasmo Parnis. Cała trasa prowadzi niestety asfaltową drogą, ale warto zobaczyć fort, który strzegł niegdyś drogi z Aten do Teb. Jaskinia Pana

Kolejnym, niezmiernie atrakcyjnym dla miłośników antycznych duchów, miejscem jest Jaskinia Pana, w której rozgrywa się jedna ze sztuk Menandra [Odludek albo Mizantrop (Dyskolos)]. Jaskinię znaleźć niełatwo, jednak bez względu na to, co mówią okoliczni mieszkańcy, najprościej idzie się do niej od brodu, gdzie leśny trakt z Agia Triada do Roumani przecina strumień Goura. Prawym brzegiem strumienia idzie się ok. 5 minut, po czym, w miejscu, gdzie żleb nieco się otwiera, należy przejść na stromy lewy brzeg. Szlak oznakowany jest kamiennymi kopczyka mi, ale trudno je dostrzec z powodu bujnych porostów. Jakieś 10 minut później kawałek za miejscem, w którym łączą się dwa strumienie, około 200 metrów nad wodą, dochodzi się do jaskini — wielkiego zagłębienia w skale, ocienionego platanem.

Do źródła Skipiza

Wycieczka do źródła Skipiza rozpoczyna się od przejażdżki autobusem #714 z Menidi (# 726 z Aharnon/Stournari). Wysiąść należy przy kaplicy Agia Triada w samym środku gór. Autobus kursuje dwa razy dziennie: o 6.30 (powrót o 8.00) i o 14.00 (powrót o 16.00). Kto nie zdąży na autobus, może przejść się dalej do Hotel Mount Parnes i zjechać naziemną kolejką linową (o ile jest czynna). Alternatywą jest schodzenie z grubsza wytyczonym szlakiem w dół żlebu koło Ksenia Hotel w stronę pola namiotowego Metohi.

Do źródła Skipiza idzie się 1,5-2 godz. Z przystanku autobusowego należy przejść na zachód obok Hotel-Chalet Kiklamina i dalej prosto na okrężną drogę. Po pierwszym podejściu i zejściu w dół dociera się do źródła Paliohori (15 min), po prawej, w połowie zakrętu w lewo, naprzeciwko spłachetka płaskiego terenu. Szlak rozpoczyna się obok źródła i biegnie wzdłuż niewielkiego strumyka przez las jodłowy. Trasa jest bardzo malownicza, ciekawa i wyraźnie oznakowana kołami na drzewach.

Od Skipizy można iść dalej wokół szczytu do Moli (ok. 90 min), a stamtąd jeszcze godzinę do schroniska Bafi. Inna trasa do Bafi rozpoczyna się niemal dokładnie na wprost źródła i wiedzie prosto przez grań naprzeciwko (ok. 40 min). Po pół godzinie dochodzi się do asfaltowej drogi, należy wówczas skręcić w lewo i iść ok. 10 min do okrężnej drogi otaczającej szczyt, po czym raz jeszcze skręcić w lewo. Po kilku krokach dochodzi się do parkingu przy schronisku. Do Agia Triada wzdłuż drogi jest ok. 6 km (godzina marszu).

Wycieczka piesza do schroniska Bafi

Najpierw jedzie się autobusem # 726 z rogu Aharnon i Stournara (wyższy koniec; Platia Vathi; C2 ma głównej mapce Aten) do Menidi i przesiada (bezpłatnie) na # 724, który kursuje na przedmieścia Thrakomedones. Najwyżej położone domy w tej miejscowości graniczą niemalże z wąwozem Houni. Z autobusu należy wysiąść na najwyższym przystanku i pomaszerować lewą stroną w górę Odbs Thrakis aż do miejsca, gdzie droga kończy się u podnóża skały, obok dwóch nowych bloków mieszkalnych. Należy przejść obok skały, za którą kilka metrów dalej rozpoczyna się właściwy szlak. Szlak skręca w lewo w stronę wyschniętego koryta strumienia, przekracza go i biegnie dalej drugą stroną.

Do schroniska idzie się ok. 2 godz., skręcając nieco w lewo skalistym wąwozem, najpierw w gęstym zagajniku, potem nieco rzadszym lasem z greckiej jodły. Strumień przekracza się w sumie dwa czy trzy razy. Na skrzyżowaniu oznaczonym „Katara-Mesano Nero-Mola” (po ok. 45 min) należy iść prosto. Na następnym rozgałęzieniu, jakieś 10 minut później, skręca się w prawo. Po kolejnych 5 minutach, ze szczytu stoku, porośniętego ubogą roślinnością, po raz pierwszy widać zwieńczone różowym dachem schronisko, usytuowane wysoko na skale na wprost. Po 20 minutach dochodzi się do miejsca, w którym zlewają się dwa strumienie; drogowskaz na drzewie wskazuje drogę do Agia Triada, drugie odgałęzienie prowadzi w prawo do Moli i Koromilii. Natomiast do schroniska idzie się szlakiem pośrodku, przez zagajnik. Na szczycie szeroka ścieżka skręca w lewo na spotkanie okrężnej drogi do Agia Triada.

Z tego miejsca skręca się w prawo, w stronę żlebu, gdzie szlak zawraca i wspina się do schroniska. Kierownik schroniska zazwyczaj zapewnia wyżywienie i nocleg, szczególnie w weekendy, ale na wszelki wypadek lepiej jest wcześniej sprawdzić — w ateńskim biurze EOT, terminy otwarcia i możliwość noclegu, ponieważ od czasu do czasu następują pewne zmiany. Wodę znaleźć można, wyjąwszy zimę, na tyłach budynku.

Maraton

Wieś MARATHONAS, (Maraton) 42 km od Aten, leży przy tej samej trasie autobusu co Rafina. Cztery km wcześniej obok drogi widać Timvos Marathona, czyli kopiec, pod którym starożytni pochowali ciała 192 Ateńczyków poległych w sławnej zwycięskiej bitwie z Persami (490 r. p.n.e.). Mimo 10 metrów wysokości kopiec wydaje się dziwnie mało efektowny.

Kilometr na zachód od kopca znajduje się niewielkie Muzeum Archeologiczne (czynne, podobnie jak rejon kopca, tylko w okresie VI-VIII wt.-nd. 8.30-15.00; 400 dr). Eksponaty obejmują głównie znaleziska z miejscowej Jaskini Pana, bożka, który przyczynić.się miał do zwycięstwa Greków. Bliżej wsi wznosi się kolejny kopiec grobowy, Timvos Plateon, usypany dla jedynych ateńskich sprzymierzeńców w tej bitwie.

Wieś i jezioro Maraton

Sama wieś Maraton, w której czynnych jest jedynie kilka kawiarni i restauracji, jest zupełnie nieciekawa. Znacznie bardziej interesujące wydaje się położone nieco na zachód Limni Marathona, jezioro Maraton, z potężną marmurową zaporą. Aż do lat pięćdziesiątych XX w. jezioro zaopatrywało w wodę wszystkich mieszkańców Aten; obecnie wykorzystywane jest jako zbiornik rezerwowy w gigantycznym projekcie Mornosa, obejmującym środkową Grecję. Ostatnio wybuchł wielki skandal, kiedy odkryto, że wody zbiornika są poważnie zanieczyszczone ściekami.

Skinias

Wybrzeże wokół starożytnego Maratonu poszczycić się może kilkoma niezłymi piaszczystymi plażami, wzdłuż których dla ochłody warto wybrać się na spacer. Najlepsza i najpopularniejsza jest plaża położona nieco na północ w SKINIAS: długa, od strony lądu ograniczona sosnami, w weekendy tłumnie odwiedzana przez miłośników windsurfingu. W pół drogi od Maratonu otwarto pole namiotowe Camping Marathon.

Brauron

Czynne codz. 8.30-15.00; muzeum tylko we wt., śr., sb. i nd., w tych samych godz.; 400 dr.

BRAURON to jedne z najciekawszych pomniejszych ruin w Grecji. Leżą tuż obok współczesnej wsi VRAVRONA (40 km od Aten), w podmokłej dolinie u stóp niskiego wzgórza zwieńczonego kaplicą. Okoliczne bagna rozbrzmiewają śpiewem ptaków, zagłuszanym nieco przez autobusy, przejeżdżające pobliską ruchliwą drogą.

W centrum ruin Świątyni Artemidy stoi potężna stoa. Był to główny ośrodek kultu tej bogini, założony, jak podaje legenda, przez Ifigenię (której „grób!’ znajduje się w pobliżu). Ifigenia, do spółki z bratem Orestesem, ukradła z Taurydy na Krymie drewniany posąg Artemidy (opowiada o tym tragedia Eurypidesa Ifigenia w Taurydzie) i zapoczątkowała jej kult w Grecji. Głównym elementem kultu bogini płodności był organizowany co cztery lata festiwal, obecnie owiany mgłą tajemnicy, w czasie którego przebierano małe dzieci w rytualne kostiumy niedźwiedzi.

„Stoa Niedźwiedzi”, w której przebywały dzieci oczekujące na uroczystość, została niemal całkowicie zrekonstruowana, podobnie jak kamienny most. Obie budowle pochodzą z V w. p.n.e.; znakomicie widać z nich całą, podmokłą nieco, okolicę. Mniej okazałe są ruiny samej świątyni, po której zachowały się jedynie schodkowe fundamenty; tuż obok przetrwało święte źródło, w którym obecnie pływają tysiące kijanek. Trochę dalej schody prowadzą do kaplicy z kilkoma uszkodzonymi freskami. Przedmioty znalezione na terenie świątyni oglądać można w muzeum, oddalonym nieco od ruin.

Podróżując do Wravrony za pomocą transportu publicznego od strony Aten, trzeba niestety kawałek drogi przebyć na piechotę. Autobus # 304 ze stacji metra Thissio (El) kursuje na przystanek zwany „Artemi”, z którego główną drogą idzie się jeszcze dwa kilometry aż do stoi oznaczonej kępką drzew pośrodku bagna (po lewej). Bardziej wpada w oko stojący nieco bliżej budynek muzeum. Częściej jeździ autobus # 305 z tej samej stacji, ale kursuje on do nadmorskiej wioski LOUTSA, 6 km na północny zachód. W okolicy czynna jest tylko jedna tawerna, I Artemis, usytuowana w pół drogi między przystankiem „Artemi” a ruinami; wspaniale widać stąd zatokę.

Mezogeja

Najbardziej znana atrakcja Mezogei znajduje się w wiosce PEANIA na wschodnich stokach góry Hymet: jest nią jaskinia Koutouki (codz. 10.00-17.30) ze wspaniałymi stalaktytami, stalagmitami i wielobarwnymi skałami. Bez większego problemu można tu dojechać autobusem z Aten do Markopulo; wysiada się w Peanii, a potem wspina pod górę. W pobliżu wsi — nieco na wschód, przy drodze do Spaty — stoi kaplica Agios Athanasios, wzniesiona — jak wiele kościołów w tych okolicach — z kamiennych bloków pamiętających czasy rzymskie.

Kolejne kaplice czekają w MARKOPOULO, głównej wsi w Mezogei. W otoczo­nym murem ogrodzie w obrębie wsi stoją bliźniacze kaplice Agia Paraskevi (świętej Praskowii ) i Agia Thekla (świętej Tekli ). Kiedy zadzwonić do drzwi, pojawia się zakonnica, która otwiera obie świątynie, by pokazać turystom siedemnastowieczne freski. Bardziej na zachód, przy drodze do KOROPI, znajduje się jeden z najstar­szych kościołów w Attyce, Metamorfosi (X w.). Klucze do niego można otrzymać w kościele Analipsi w Koropi.

Na wschód od Markopoulo droga prowadzi obok Agia Triada (kaplicy św. Trójcy, 2,5 km) z niezwykłą podwójną nawą i dalej, nad morze, do PORTO RAFTI, położonego nad niemal doskonałą naturalną przystanią, otoczoną niewielkimi wysepkami. Miejscowość jest aktualnie w fazie gwałtownego rozwoju (powstała już płatna plaża zarządzaną przez EOT i sporo tawern), ale warto się w niej zatrzymać, o ile tylko uda się znaleźć pokój. Na wysepce zwanej Rafti, na wprost przystani, wznosi się wielki osobliwy rzymski posąg szwaczki, który prawdopodobnie spełniał niegdyś rolę latarni morskiej.

Dysponując samochodem można się stąd wybrać wzdłuż wybrzeża do wsi VRAVRONA i starożytnego Brauron.

Lawjon

Dziesięć km na północ od Sounion, za przylądkiem, leży port LAVRION, z którego kursują codziennie promy na wyspę Kea i — kilka razy w tygodniu — na Kithnos. Można tu dotrzeć autobusem z terminalu Mavromateon w Atenach lub z Sounion.

Starożytny przodek portu, Laurion, słynął z kopalni srebra — podstawy gospodarki ateńskiej — w których pracowali niemal wyłącznie niewolnicy. Również dzisiaj port jest ważnym ośrodkiem przemysłowym i górniczym, aczkolwiek wydobywa się mniej szlachetne metale: kadm i mangan. Tutaj też zlokalizowano główny ośrodek dla uchodźców politycznych, przede wszystkim Turków i Kurdów, a także mieszkańców Europy Wschodniej, którzy oczekują na przesiedlenie do Ameryki Północnej, Australii bądź Europy Zachodniej. Na bezludnej obecnie wyspie Makronissos ciąży ponura przeszłość — to tutaj w okresie wojny domowej i bezpośrednio potem mieścił się obóz „reedukacji” dla komunistów.

Najwyraźniej nie jest to odpowiednie miejsce, w którym można by trochę posiedzieć, czekając na prom czy autobus. Nie mając jednak co zrobić z wolnym czasem, można wybrać się do ruin starożytnego Thoriko, leżącego poniżej wsi PLAKA, 5 km na północ od Lavrionu. W czasach antycznych była to wysunięta placówka obronna strzegąca rejonów kopalń; do dzisiaj w najlepszym stanie zachowały się ruiny teatru, wyciosanego w pobliskim wzgórzu.

Promy

Zatrzymując się na jakiś czas w Atenach przed podróżą na wyspy, warto zajrzeć do biura EOT przy placu Sintagma i zaopatrzyć się w rozkład rejsów promów z Pireusu. Choć nigdy nie należy mu zbytnio ufać, daje niezłe wyobrażenie o ogólnych zasadach funkcjonowania połączeń promowych; zwracamy uwagę, że rozkład nie uwzględnia rejsów w obrębie Wysp Sarońskich.

Większość promów — na Lesbos, Samos, Ikarię, do portów na Peloponezie i najpopularniejsze wyspy w archipelagu Cyklad — odpływa między 6.30 a 9.00. Drugi okres wzmożonej aktywności w porcie trwa od 12.00 do 15.00 (kierunek Cyklady i Dodekanez), a trzeci od 16.00 do 22.00 (czasem później) do rozmaitych portów, ale głównie na Kretę i zachodnie Cyklady. Promy kursują na tyle często, że — przynajmniej w szczycie sezonu — nigdy nie trzeba nocować w Atenach czy Pireusie.

Bilety kupować można dopiero w Pireusie, chyba że ktoś chciałby zarezerwować sobie kabinę lub przewieźć samochód (w tym wypadku trzeba skontaktować się z agentami w Atenach lub Pireusie). Ogólnie rzecz biorąc, najlepiej zjawić się w porcie wcześnie rano, powiedzmy o 6.30, i zajrzeć do biur agentów przewozowych w okolicach stacji metra i wzdłuż nadbrzeża Platia Karaiskaki. Trzeba pamiętać, że wielu agentów reprezentuje tylko pojedyncze linie i żeby wyrobić sobie obraz całości, należy odwiedzić przynajmniej trzech-czterech z nich. Ceny rejsów są stałe, ale jakość i trasy różnią się ogromnie. Udając się np. na Thirę (Santoryn) czy Rodos, najlepiej szukać promu, który po drodze zatrzymuje się jedynie na trzech czy czterech wyspach; na Kretę należy szukać bezpośrednich połączeń.

Promy w różnych kierunkach odpływają z różnych miejsc w głównym porcie, zazwyczaj zgodnie ze schematem przedstawionym w ramce powyżej, ale na wszelki wypadek lepiej jest zjawić się wcześniej, by mieć czas na poszukanie specjalnej tablicy z nazwą interesującego nas promu i zegarem z zaznaczoną godziną wypłynięcia z portu, wywieszanej zazwyczaj na barierce nad wodą lub na rufie promu.