Archive for Lipiec, 2012

Od Sintagmy do Adrianou

Na Plakę warto wybrać się zamkniętą dla samochodów Odos Kidathineon, która rozpoczyna się w pobliżu kościoła angielskiego i rosyjskiego przy Odos Filellinon, na południe od Sintagmy. Uliczka schodzi łagodnie w dół obok Muzeum Sztuki Popularnej, przez zielony skwer z jedną z nielicznych, ocalałych zabytkowych kafejek na rogu, i dalej, przez zapchany kawiarniami Platia Plaka do ulicy Hadriana, Odos Adrianou, która biegnie przez całą niemal Plakę od Łuku Hadriana do Tezejonu.

Muzeum Greckiej Sztuki Ludowej (wt.-nd. 10.00-14.00; 200 dr), przy Kidathineon 17, to jedno z najprzyjemniejszych muzeów w mieście. Na pierwszym piętrze maleńkiego budynku przedstawiono kunsztowne dzieła tkaczy, garncarzy i haf­ciarzy; nietrudno zauważyć silne wpływy sztuki Bliskiego Wschodu. Na wyższych piętrach znajdują się tradycyjne i ceremonialne stroje z niemal wszystkich regionów kraju. Największe wrażenie robi — o ile wrócił już na miejsce po niedawnej renowacji — zrekonstruowany dom wiejski z cyklem malowideł naściennych autorstwa „prymitywisty” Theofilosa (1873-1934). Theofilos był jednym z najbardziej znanych mieszkańców Aten przełomu wieków, utrzymującym się z malowania ścian w gos­podach i kawiarniach. Kilka jego prac — zwykle scen z życia na wsi lub bitew

Powstania Greckiego — zachowało się w rozmaitych knajpkach na Peloponezie i górze Pilion; dopiero w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat uznano je za dzieła sztuki i otoczono należytą opieką.

W pobliżu zlokalizowano jeszcze dwa równie interesujące muzea. Pod numerem 6 przy Angelikis Hatsimihali, w następnej wspaniałej rezydencji na Place, położonej kilka przecznic na północny zachód, mieści się Centrum Sztuki Popularnej i Tradycji (wt. i czw. 9.00-21.00, śr„ pt. i sb. 9.00-13.00 i 17.00-21.00, nd. 9.00-13.00, o ile zjawi się ktoś z obsługi; wstęp wolny) ze zbiorami obejmującymi stroje, instrumenty muzyczne itd.

W mniej więcej tej samej odległości, tyle że na południowy wschód od Muzeum Sztuki Popularnej, nad Francuską Izbą Handlu przy Amalias 36, mieści się Muzeum Żydów Greckich (9.00-13.00; zamkn. w sb.; wstęp wolny, datki mile widziane), w którym zgromadzono dzieła sztuki i przedmioty kultu religijnego pochodzące z najstarszych gmin żydowskich na terenie całej Grecji.

Niewątpliwie eksponatem numer jeden jest zrekonstruowana synagoga, przenie­siona w całości z Patras, a zbudowana tam w latach dwudziestych naszego stulecia.

Plaka i Monastiraki

Plaka, ze swymi alejami i schodami zbudowanymi według planów tureckich, to dzielnica idealna na spacery w ciągu dnia. Oprócz licznych zabytków z czasów rzymskich i osobliwych, nader interesujących muzeów, oferuje egzotyczne wspo­mnienia przeszłości, kłócące się z betonową rzeczywistością metropolii. Wielką zaletą dzielnicy jest też niemal całkowite zamknięcie jej dla ruchu kołowego (z wyjątkiem kilku głównych ulic). Warto także w miarę możliwości zaliczyć w niedziel­ny ranek pchli targ na placu Monastiraki (również w pozostałe dni, choć na mniejszą skalę).

Obszar dzielnicy pokrywa się z grubsza z obszarem Aten z początków XIX w., sprzed odzyskania niepodległości przez Grecję. Granice wyznaczają mniej więcej Sintagma, ulica Ermou i Akropol. Im dalej od Syntagmy, tym więcej pojawia się — przy wąskich, krętych uliczkach i schodach — dziewiętnastowiecznych budynków w stylu neoklasycystycznym, czasem wspaniałych, czasem skromnych i prostych. Brzegi dachów wykładanych dachówką zdobią wykonane z terakoty głowy meduz i bogiń oraz motywy roślinne, wspólnie określone jako akrokeramata. Fasadom piękna dodają pilastry, kapitele i balkony z kutego żelaza. Bramy prowadzą na wewnętrzne dziedzińce, pełne zieleni, otoczone drewnianymi werandami. Plaka przez większą część XX w. była ubogą dzielnicą robotniczą, ostatnio jednak jej wygląd wyraźnie zmienia się na lepsze.

Keramikos

Wejście przy Ermou 148 (El); czynne wt.-nd. 8.30-15.00; wstęp 400 dr. Keramikos (Kerameikos), gdzie znajdował się główny cmentarz starożytnych Aten, po wizycie na Akropolu jawi się jako prawdziwa oaza spokoju. Turystów przychodzi tu niewielu, zaś uroku dodają mu jeszcze lilie wodne w kanale Eridanos, prze­pływającym ze wschodu na zachód.

Przy wejściu widać podwójną linię Długich Murów biegnących do portu w Pireusie. Mur wewnętrzny wznieśli w pośpiechu w 479 r. p.n.e. wszyscy mieszkańcy Aten łącznie z kobietami i dziećmi, w czasie gdy Temistokles prowadził ze Spartą rozmowy o rzekomym zawieszeniu broni. Wejście w obręb murów zapewniała wielka Brama Dipylon (Podwójna), którą przybywali do miasta podróżni z Pireusu, Eleuzis i Beocji, oraz Święta Brama, używana w procesjach panatenajskich i eleuzyńskich. Procesje te przechodziły Świętą Drogą, wzdłuż której niegdyś ciągnęły się kolum­nady i posągi z brązu, na Agorę. Pomiędzy obiema bramami zachowały się fundamenty Pompejonu, w którym odbywały się przygotowania do procesji i gdzie przechowywano paradne rydwany.

Od Świętej Drogi odchodzi Aleja Grobów, której budowę rozpoczęto w 394 r. p.n.e., obecnie odkopana na odcinku ok. stu metrów. Obie strony zarezerwowane były na groby zamożnych Ateńczyków. Odkopano około dwudziestu grobów, w każdym znaleziono liczne pamiątkowe dzieła sztuki; grobowce zrekonstruowano częściowo wykorzystując oryginalne kamienie, a częściowo ich dokładne kopie. Płaskie pionowe stele to najważniejsze pomniki nagrobne świata starożytnego; sarkofagi pochodzą z czasów helleńskich i rzymskich. Rzeźbiony półksiężyc po lewej to Pomnik Deksileosa, dwudziestojednoletniego syna Lizaniasza z Thorikos, który zginął w wojnie korynckiej w 394 r. p.n.e. W sąsiedztwie znajduje, się Pomnik . Dionizosa z Kollitos, w kształcie słupa zwieńczonego figurą byka, wyrzeźbionego w marmurze pentelikońskim. Jak na każdym cmentarzu, przeszłość z teraźniejszoś­cią we wspólnym poczuciu straty łączą najbardziej groby proste i skromne, jak choćby posąg dziewczyny z psem po północnej stronie alei. Z trybuny wychodzącej na groby Perykles wygłosił swą słynną mowę ku czci poległych w pierwszych latach wojny peloponeskiej. Jego talent krasomówczy sprawił, że do walki, w której zginąć miała trzecia część wojsk ateńskich, wyruszyły kolejne tysiące ochotników.

W Muzeum Oberlaendera. nazwanym tak na cześć niemiecko-amerykańskiego fundatora, zgromadzono obszerne zbiory steli, figurek z terakoty, waz i rzeźb znalezionych na terenie Kerameikosu. Na szczególną uwagę ze względu na precyzyjne wykonanie zasługują Amfarete trzymająca na ręku wnuka i Bokser ze zdeformowanym uchem i rękawicami zawiązanymi na nadgarstkach (obie stele w sali 1). Figurki z terakoty i wazy w sali 2 to jedne z najstarszych dzieł sztuki znalezionych w Grecji.

Starożytna Agora

Wejście południowe przez Areopag, wejście północne przy Adrianou, (E2); czynne wt.-nd. 8.30-15.00; wstęp 800 dr.

Na Agorze (rynku) koncentrowało się życie miejskie starożytnych Aten. O miejsce walczyli tu ze sobą przedstawiciele administracji publicznej, handlarze i politycy, czego efektem był totalny chaos. Według Eubolusa, poety z IV wieku, „w Atenach wszystko sprzedaje się w jednym miejscu: figi, świadków sądowych, winogrona, rzepę, gruszki, jabłka, składających zeznania, róże, krzewy ozdobne, (…) klepsydry, przepisy prawa, oskarżenia”. Tutaj też, przed przeprowadzką na Pnyks, obradowało Zgromadzenie Ludowe; w V i IV w. p.n.e. na Agorze odbywały się sądy skorupkowe (ostracyzm).

Pierwotnie Agora miała kształt prostokąta, przeciętego po przekątnej Drogą Panatenajską i otoczonego świątyniami, gmachami administracji i długimi arkadami sklepów, gdzie zbierali się rozmaici wałkonie i filozofowie, wymieniający poglądy i słuchający mówców. Kobiety, jak nakazywał zwyczaj, wszelkie sprawy na Agorze załatwiały za pośrednictwem niewolników. W centrum tego prostokąta na początku V w. p.n.e. wydzielono za pomocą kamieni otwartą przestrzeń, uważaną za święte miejsce o żywotnym znaczeniu dla całej społeczności. Prawo zabraniało wstępu do* niej ludziom oskarżonym o zabójstwo i inne poważne przestępstwa.

Współcześnie Agora stanowi jedną wielką plątaninę ruin, której poszczególne fragmenty pochodzą z rozmaitych okresów, od VI w. p.n.e. do V w n.e. Najlepszy widok roztacza się, jak już wspomniano, z Areopagu przy południowym wejściu. Aby lepiej poznać charakter tego miejsca, warto wybrać się do Muzeum, które mieści się w całkowicie zrekonstruowanej Stoi Attalosa. Wewnątrz poznać można wymiary oryginalnych budynków i sprawdzić ich położenie na planach miasta. Sama stoa została zrekonstruowana kosztem półtora miliona dolarów przez Amerykańską Szkołę Archeologiczną w Atenach i w najmniejszych detalach odpowiada oryginało­wi. Jedyna różnica to kolor: w czasach starożytnych jej zewnętrzna część pomalowa­na byłaby na jasno-czerwono i niebiesko (tak jak pałace Minosa na Krecie).

Inne ciekawe zabytki w tym miejscu to ruiny rozmaitych innych stoi, w tym niedawno odkopanej „Pstrej Stoi”, w której nauczał mistrz stoików Zenon z Kition, oraz gimnazjum miejskiego i budynku posiedzeń Rady Pięciuset (bouleuterion). Po stronie zachodniej wyrasta Tezejon (Świątynia Hefajstosa), najlepiej zachowana, a przy tym najmniej chyba podziwiana ze wszystkich świątyń doryckich, „lekkością” i pięknem wyraźnie ustępująca Partenonowi. Był to pierwszy gmach, którego budowę rozpoczęto w ramach programu Peryklesa (aczkolwiek nie pierwszy ukończony), poświęcono go patronowi kowali i odlewników. Zachowane metopy przedstawiają prace Herkulesa i wyczyny Tezeusza, od którego wzięła się błędna, acz popularna nazwa świątyni. Sklepienie beczkowe to pozostałość po czasach Bizanc­jum, kiedy świątynię przekształcono w kościół Św. Jerzego.

Południowe zbocze Akropolu

Wejścia powyżej teatru Heroda Attyka i od strony Leoforos Dionissiou Areopagi­tou. Czynne codz. 8.30-14.30; wstęp 400 dr.

Na południowym zboczu Akropolu dominuje rzymski Odeon Heroda Attyka (II w. n.e.), w którym po renowacji odbywają się współcześnie spektakle muzyczne i teatralne w ramach festiwalu letniego (zob. str. 101). Odeon otwierany jest jednakże tylko w czasie przedstawień; zwiedzać można natomiast starsze od niego zabytki architektury greckiej, trochę bardziej na wschodzie.

Uwagę zwraca szczególnie Teatr Dionizosa obok głównego wejścia. To tutaj miały miejsce prapremiery arcydzieł Ajschylosa, Sofoklesa, Eurypidesa i Arystofanesa. Tutaj też odbywał się doroczny festiwal tragedii, podczas którego każdy obywatel grecki miał możność odegrania roli w chórze. Ruiny robią wielkie wrażenie: zbudowany w IV w. p.n.e. teatr pomieścić mógł około 17 000 widzów (teatr Heroda Attyka — tylko 5000-6000). Zachowało się dwadzieścia pięć spośród pierwotnych sześćdziesięciu czterech rzędów siedzeń.

Najokazalej prezentują się wielkie marmurowe fotele w pierwszym rzędzie, z których każdy oznaczony jest wyrytym imieniem jakiegoś ważnego notabla czy kapłana. Pośrodku zasiadał Kapłan Dionizosa, a po jego prawej stronie przed­stawiciel Wyroczni Delfickiej. W tylnej części sceny wzdłuż rzymskiej bemy (rostry) znajdują się płaskorzeźby przedstawiające Dionizosa w otoczeniu kucających Sylenów.

Na zachód od teatru leżą ruiny Asklepionu, świątyni poświęconej bogu sztuki lekarskiej Asklepiosowi, wzniesionej nad świętym źródłem. Prawdopodobnie oś­rodek odgrywał też ważną rolę w kościele bizantyjskim, za czasów świętych lekarzy Kośmy i Damiana, na co wskazują liczne pozostałości z tego okresu. Bliżej drogi za czasów rzymskich wznosiła się Stoa Eumenesa, czyli kolumnada biegnąca aż do Odeonu Heroda Attyka (zachowały się tylko fundamenty).

Na zachód i południe od Akropolu

Większość turystów zwiedzających Akropol opuszcza go tą samą drogą, którą przyszli — od północy, od strony dzielnicy Plaka. Żegnając się ze wzgórzem Akropolu, warto obejrzeć je sobie na koniec od strony zachodniej, gdzie wznoszą się wzgórza Aeropag, Pnyks i Filopappou, z których każde odgrywało ważną rolę w czasach starożytnych.                                                                                      , .

Ciekawie wygląda też stok południowy, na którym znajduje się teatr grecki i rzymski oraz ruiny portyków i kilku świątyń. Dostać można się tu z Akropolu przez wejście nieco powyżej Odeonu Heroda Attyka, główne wejście znajduje się jednakże bardziej na południe, przy Leoforos Dionissiou Areopagitou. Z miejsc tych można też przejść do sąsiednich dzielnic Veikou, Koukaki i Ano Petralona, trzech najmniej zniszczonych dzielnic Aten, w których czynne są bodaj najlepsze tawerny w mieście.

Wzgórza Areopag, Pnyks i Filopappou

Na niewysokie wzgórze Areopagu prowadzą wyciosane w skale stopnie, roz­poczynające się bezpośrednio poniżej wejścia na Akropol. W starożytnych Atenach „Wzgórze Marsa” było siedzibą Rady Starszych i trybunału sądowego. Za czasów klasycznych sąd stracił znaczenie polityczne na rzecz Rady (której posiedzenia odbywały się na sąsiednim Pnyksie), nadal jednak rozstrzygano tu sprawy kryminal­ne, przede wszystkim zabójstwa. Ajschylos umiejscowił tu akcję Eumenid, opowiada­jących o procesie Orestesa, oskarżonego o zabójstwo swej matki Klitajmestry i ściganego przez Furie (Erynie, nazywane też Eumenidami), domagające się „życia za życie”.

W 480 r. p.n.e. w czasie oblężenia Akropolu Persowie rozbili tu obóz; za czasów rzymskich święty Paweł wygłosił tu Kazanie o nieznanym Bogu, którym nawrócił m. in. Dionizjosa „Areopagitę”, późniejszego patrona miasta. Do dzisiaj zachowały się jedynie ślady rozmaitych fundamentów i ruiny kościoła Św. Dionizjosa (wzniesione­go przypuszczalnie na miejscu starego sądu). Pomijając nawet konotacje historyczne Areopag warto zwiedzić ze względu na wspaniałe widoki, nie tylko Akropolu, ale również Agory i miasta w stronę starożytnego cmentarza Keramikos.

Idąc drogą lub ścieżką z boku Akropolu, wychodzi się na Leoforos Dionissiou Areopagitou przy teatrze Heroda Attyka. Po prawej, jakieś 100 metrów w dół (i po przeciwnej stronie) alei rozpoczyna się kilka ścieżek na wzgórze Filopappou, zwane też „Wzgórzem Muz” (Lofos Muson). Strategicznie położone wzniesienie odegrało doniosłą, acz smutną rolę w historii miasta. To stąd wystrzelono pocisk, który spowodował wybuch w Partenonie; w 1967 r. w czasie przewrotu pułkowników na zboczach wzgórza pojawiły się czołgi. (Radzimy unikać tej części miasta nocą, cieszy się bowiem złą sławą z powodu licznych gwałtów i napadów rabunkowych.)

Na szczycie wzgórza wznosi się nieco pretensjonalny pomnik ku czci rzymskiego senatora i konsula Filopappousa, (postać na fryzie w rydwanie). Także tutaj warto wybrać się przede wszystkim ze względu na widoki. Po stronie zachodniej widać teatr Dory Stratou (znany też jako teatr Filopappousa), w którym można posłuchać greckiej muzyki i obejrzeć tańce. Na północnym zachodzie główna ścieżka prowadzi obok ruin starożytnych murów do kapliczki świętego Dimitriosa (Agios Dimitrios), tandetnej świątyni, w której zachowały się oryginalne freski bizantyjskie. W zboczu naprzeciwko widać grotę znaną (bardziej z legendy niż historii) jako więzienie Sokratesa.

Dalej na północy, powyżej kościoła wznosi się wzgórze Pnyks, na którym za czasów starożytnej demokracji zbierali się obywatele Aten. Dyskutowano tu o wszystkich sprawach z wyjątkiem najważniejszych kwestii politycznych jak np. pozbawienie kogoś praw obywatelskich (ostracyzm). Wzniesienie z północnej strony tworzyło doskonały naturalny półkolisty taras, z którego można było przemawiać do tłumu co najmniej 6000 obywateli (ąuorum), zbierających się przeszło czterdzieści razy w roku. Wszystkim przysługiwały prawa wyborcze i, przynajmniej w teorii, prawo do zabierania głosu, którego odmawiano jednakże mówcom głupim czy mającym kłopoty z wysławianiem. Zachowały się resztki oryginalnych murów tworzących jakby teatr oraz portyków, w których wypoczywali członkowie Rady.

Współcześnie w prawie wszystkie letnie wieczory na scenie odbywają się widowiska son-et-lumiere (specjalnie nie polecamy).

Na następnym wzgórzu za Pnyksem, zwanym Lofos Nimfon (Wzgórze Nimf), znajduje się dziewiętnastowieczne obserwatorium oraz ogrody, od czasu do czasu udostępniane zwiedzającym.

Muzeum Akropolu

W Muzeum Akropolu, wzniesionym poniżej głównych zabytków, znajdują się wszystkie przedmioty przeniesione ze wzgórza od 1834r. (z wyjątkiem kilku rzeźb z brązu wystawionych w Narodowym Muzeum Archeologicznym). W ostatnich latach zbiory znacznie się powiększyły, coraz więcej dzieł sztuki chroni się bowiem przed bezpośrednim wpływem zanieczyszczeń.

W pierwszych salach po lewej od westybulu oglądać można fragmenty rzeźb z frontonu Starej Świątyni Ateny (VII-VI w. p.n.e.), które dają niezłe wyobrażenie o żywych kolorach używanych wówczas do zdobienia obiektów kultu religijnego. Dalej stoi malowany marmurowy posąg Moschoforosa, młodzieńca niosącego ofiarnego cielca. Rzeźba pochodzi z 570 r. p.n.e. i jest jednym z najstarszych przykładów kunsztu greckich rzeźbiarzy tworzących w marmurze. W sali 4 zgroma­dzono jedne z najcenniejszych skarbów muzeum — unikatową kolekcję posągów młodych dziewcząt (Kor), stworzonych ok. VI w. p.n.e. jako dar dla Ateny. Poszczególne figury przedstawiają kolejne style sztuki i mody, od prostych strojów doryckich po bardziej eleganckie i bogatsze jońskie. Stopniowo zmieniają się też uśmiechy wyrzeźbionych dziewcząt, stają się coraz bardziej swobodne i naturalne.

Fragmenty fryzu partenońskiego w sali 7 wyleciały w powietrze podczas eksplozji arsenału i zostały przysypane ziemią, dzięki czemu uniknęły szponów lorda Elgina. Przedstawiają Ateńczyków uczestniczących w procesji panatenajskiej. To, że do zdobienia świątyni posłużyły wizerunki aż tylu zwykłych śmiertelników, dobitnie wskazuje na dumę z samych siebie, przepełniającą Ateńczyków w okresie Złotego Wieku. W przyległej sali stoi zgrabna, opływowa rzeźba Ateny Nike wiążącej rozluźniony sandał. W ostatniej sali, w rozrzedzonej atmosferze w szklanej gablocie, podziwiać można natomiast dwie autentyczne, na wpół zniszczone kariatydy z Erechtejonu.

Erechtejon

Na północ od Partenonu, za fundamentami Starej Świątyni Ateny stoi Erechtejon, ostatnie ukończone wielkie dzieło Peryklesa. Zbudowano go na miejscu dawnej świątyni, która z kolei sama powstała na ruinach dawnego pałacu mykeńskiego. To tutaj, w symbolicznym pojednaniu, czczono równocześnie Atenę i poprzedniego patrona miasta, Posejdona-Erechteusza. W miejscu tym, według mitologii, oboje spierali się o prawo do posiadania Akropolu. Mit (który zapewne wiąże się z procesem integracji Mykeńczyków i wcześniejszych osadników prehelleńskich) opowiada o tym, jak Atena dotknięciem włóczni sprawiła, iż z ziemi wyrosło drzewo oliwne, zaś Posejdon w rewanżu spowodował wytryśnięcie źródła wody morskiej. Powołani na sędziów pozostali bogowie Olimpu przyznali zwycięstwo Atenie.

Pauzaniasz pisał, iż widział w świątyni zarówno drzewo oliwne, jak i źródło, dodając: „kiedy wieje wiatr z północy, w tej niezwykłej studni słychać wyraźnie szum fal morskich”. Obecnie turyści nie są już wpuszczani do świątyni, podobnie jak do innych budowli na Akropolu; po latach renowacji zdjęto jednak wreszcie rusz­towania i można ją podziwiać z zewnątrz w całej okazałości.

Na uwagę zasługują eleganckie portyki jońskie, szczególnie po stronie północnej, z pięknie zdobionym wejściem i fryzem z błękitnego marmuru eleuzyńskiego.

Po stronie południowej znajduje się sławny portyk kariatyd, czyli kolumn w kształcie sześciu smukłych kobiet podtrzymujących na głowach belkowanie dachu. Przez . długi czas uważano, że posągi przedstawiają wdowy z Kariai, niewielkiej”miejscowo­ści na Peloponezie, w której w odwecie za pomoc udzielaną Persom wymordowano wszystkich mężczyzn, a kobiety sprzedano w niewolę. Na pogodnych obliczach kariatyd trudno jednakże dopatrzyć się rozpaczy czy pokory. Niektórzy znawcy twierdzą, iż posągi przedstawiają faktycznie młode, dobrze urodzone dziewczęta, służebnice Ateny. Są to niestety tylko kopie, pięć spośród oryginalnych rzeźb znajduje się obecnie w Muzeum Akropolu, szóstą wywiózł Elgin; jego łupem padła ponadto jedna kolumna i kilka detali architektonicznych, które — wystawione w Muzeum Brytyjskim — nie bardzo wiadomo, co przedstawiają i czemu miały służyć. Ich miejsce zajęły kopie z marmuru innego koloru. Karłowate drzewko oliwne rosnące w obrębie świątyni zasadził w 1917 r. pewien amerykański archeolog.

Partenon

Od strony Propylejów Akropol zdominowany jest dziś przez Partenon, wzniesiony w najwyższym miejscu na wzgórzu. W czasach antycznych widać stąd było jedynie fronton budowli resztę zasłaniały rzeźby i inne budynki. Centralnym punktem był dziesięciometrowy posąg z brązu przedstawiający Atenę Promachos („Przewodzącą w walce”), przeniesiony za czasów Bizancjum do Konstantynopola i tam zniszczony w 1204 r. przez tłuszczę, która uznała, iż bogini wyciągniętą prawą ręką przyzywa do miasta krzyżowców. Autorem posągu był Fidiasz, rzeźba symbolizowała męstwo Ateńczyków w walce z Persami; włócznia i hełm wskazywały drogę żeglarzom* zbliżającym się” od strony cypla Sounion.

Po prawej stronie posągu przebiegała Droga Panatenajska, którą co cztery lata przechodziła wielka procesja ku czci patronki miasta, bogini Ateny. Wspinając

się tą trasą, można zobaczyć wyżłobienia w skale, które dawały lepsze oparcie nogom, oraz szereg niszy po obu stronach, gdzie stały posągi i gdzie składano ofiary.

Partenon był pierwszą wielką budowlą w projekcie Peryklesa, dziełem architekta Iktinosa i budowniczego Kallikratesa. Iktinos wykorzystał tu wszystkie zdobycze architektury doryckiej, osiągając niezwykłą i nie mającą sobie równych harmonię i proporcję. Stosunek 9:4 zachowano nie tylko przy ustalaniu zależności długości od szerokości i szerokości od wysokości, ale także w odległości między poszczególnymi kolumnami a ich średnicą. Wszelkie odstępstwa poprawiano dzięki skomplikowa­nym i precyzyjnym obliczeniom matematycznym. Wszystkie linie wyglądające na idealnie proste, w istocie są nieco wygięte — to złudzenie optyczne zwie się entasis („naprężenie”). Kolumny (także nieco wybrzuszone pośrodku, po to by nie powodowały złudzenia wklęsłości) nachylone są do wewnątrz o 6 cm, natomiast każdy ze stopni po bokach świątyni wznosi się o 12 cm na długości 70 metrów.

Partenon, wzniesiony na miejscu wcześniejszych świątyń, miał być nowym sank­tuarium Ateny, w którym stanąć miał gigantyczny drewniany posąg Ateny Polias (Ateny, opiekunki miasta), zdobiony kością słoniową i złotem, z oczami z drogocen­nych klejnotów i głową martwej Meduzy z kości słoniowej, zawieszoną na piersiach. Posąg, zaprojektowany przez Fidiasza i uznany za jeden z Siedmiu Cudów Świata, ustawiono w półmroku celli (komnaty kultowej), gdzie wzbudzał zachwyt aż do co najmniej V w. n.e. Posąg zaginął, ale znany jest doskonale dzięki licznym kopiom (w tym pięknej rzymskiej znajdującej się w Narodowym Muzeum Archeologicznym).

Nazwa „Partenon” oznacza „salę dziewic” i pierwotnie odnosiła się jedynie do pomieszczenia w zachodniej części świątyni, w której mieszkały kapłanki Ateny. Budowla nigdy nie dorównywała znaczeniem religijnym Erechtejonowi, pełniła raczej funkcję skarbca i dzieła sztuki, poświęconego bardziej nowemu bóstwu polis niż samej Atenie. Pierwotnie kolumny były pomalowane, a całą świątynię zdobił przepiękny fryz i metopy przedstawiające procesję panatenajską, narodziny Ateny oraz sceny z gigantomachii, centauromachii i walk z Amazonkami. Najpiękniejsze zachowane do dzisiaj fragmenty znajdują się w Muzeum Brytyjskim, większa część rzeźb, kolumn w centrum i celli została zniszczona w 1687 r., podczas oblężenia miasta przez Wenecjan.

ŚWIĄTYNIA ATENY NIKE

Budowę prostej i eleganckiej Świątyni Ateny Nike rozpoczęto dość późno (niewy­kluczone, że powodem tego był konflikt o południowe skrzydło Propylejów). Świątynia stoi na platformie nad urwiskiem wychodzącym na port w Pireusie i Zatokę Sarońską. Według Pauzaniasza to właśnie stąd król Egeusz rzucił się w przepaść ujrzawszy powracające z Krety okręty swego syna Tezeusza. Tezeusz popłynął tam, by rozprawić się z Minotaurem, w drodze powrotnej zapomniał jednakże zmienić czarne żagle na białe, oznaczające sukces wyprawy. Fryz świątyni, bardziej realistyczny niż triumfalny, przedstawia zwycięstwo Ateńczyków nad Persami w bitwie pod Platejami.

Cała świątynia została odbudowana z oryginalnych bloków kamiennych w XIX w. po zniszczeniach, jakich dwieście lat wcześniej dokonali w niej Turcy, którzy zainstalowali tu baterię armat. W tym samym czasie odrestaurowano też reliefy balustrady, a wśród nich ozdobę Muzeum Akropolu — Nike wiążącą rozluźniony sandał (Nike zawiązującą sandał).

Na wprost tej niewielkiej świątyni stało niegdyś Sanktuarium Artemidy Braurońskiej z ogromnym Koniem Trojańskim wykonanym z brązu. Przeznaczenie świątyni jest nieznane, ocalały po niej jedynie fragmenty fundamentów. W lepszym stanie zachował się pobliski odcinek murów mykeńskich (równoległy do Propylei), wkom­ponowanych w klasyczną budowlę.